Kochanek gór. Tomasz Kobielski, alpinista i wspinacz, od lat przemierza najdalsze zakątki świata

Dociera tam, gdzie rzadko staje ludzka stopa. Jeden z najmłodszych zdobywców Korony Ziemi najpierw zaliczał najwyższe szczyty na własne konto, od jakiegoś czasu zabiera na wyprawy każdego, komu marzy się spotkanie z wielką przygodą.
więcej

Dla niego nie ma rzeczy niemożliwych. Spacer po Gliwicach z Henrykiem Wilkiem, trenerem bokserów

Nieistniejąca hala sportowa przy ul. Dubois. - Halę wydeptałem w 2003 roku w Fabryce Drutu - opowiada. - To była kompletna ruina. Przez pewien czas nie mielimy tam ogrzewania i nasza młodzież, żeby nie zmarznąć, musiała naprawdę ostro trenować (śmiech). Wszystkie sprzęty, jakie tu mieliśmy albo gdzieś znaleźliśmy, albo przytaszczyliśmy z domów. Staszek Syjud, Józek Stępień, trenerzy: Mirek Bazarewicz, Mietek Budzyński, Józek Papierz, Irek Przywara. Sami doprowadziliśmy wodę, zrobiliśmy w końcu ogrzewanie, zorganizowaliśmy ring. Hala miała niesamowity klimat. Choć wygód i luksusów nie było, to znany amerykański trener pięściarski  Sam Colonna, który kilka lat temu przyjechał ze swoimi podopiecznymi na mecz z Polską, nie chciał słyszeć o innym miejscu do treningu. Spędziliśmy tam prawie 13 lat.
Jeśli nie wiecie, jak zrobić coś z niczego, powinniście koniecznie poznać tego człowieka. Niewysoki, korpulentny 56-latek posiada tyle energii i pasji, że nie ma dla niego rzeczy niemożliwych. Potrafi wydeptać wszystkie ścieżki. Szesnaście lat temu zorganizował w Gliwicach klub bokserki. Kiedy inni pukali się w czoło, on z zapałem zaczął, wspólnie z kolegami, adaptować na potrzeby młodych pięściarzy zrujnowaną halę sportową przy ul. Dubois.



Galeria zdjęć

więcej

Joanna Sarré: jestem niezależna i samodzielna. O tym, jak rolniczka stała się społeczniczką

Wydział Chemii Politechniki Śląskiej.
- To był bardzo fajny okres w moim życiu – wraca pamięcią. - Studenckie życie było niezwykle barwne. Wtedy zaczęła się moja przygoda z żeglarstwem. Mnóstwo czasu spędzaliśmy na Dzierżnie. Latem - Mazury. Pływaliśmy też na morzu. Choć nigdy nie pracowałam jako chemiczka, to zdobyta wiedza nie raz mi się w życiu przydała i przydaje, choćby wtedy, kiedy idę na zakupy i wnikliwie czytam etykiety na artykułach spożywczych.
Inżynier chemik z wykształcenia, rolnik i ogrodnik z wyboru. Nauczyciel i trener organizacji pozarządowych. Potrafi zaprząc konia do pracy na polu, ma też prawo jazdy na traktor. Aktywistka o wielkiej wrażliwości, która zaraża społecznym działaniem kolejne pokolenia młodych gliwiczan.

więcej

Opoka gliwickiego wolontariatu. Miasto oczami prezesa stowarzyszenia GTW

Stadion XX-lecia (teraz hala Gliwice).

- Tutaj przychodziliśmy grać w piłkę – mówi. - My, chłopaki z Pszczyńskiej, ale też koledzy z Kujawskiej czy Królewskiej Tamy. Jakaś gierka na małe bramki, czasem na jedną. Jak było niewielu zawodników, graliśmy w autonogę. Czasem nas przeganiano, bo na przykład był trening dziewczyn z Piastunek, wtedy szliśmy do parku lub na betonowe boisko przy akademikach. Ktoś nas gdzieś, kiedyś zobaczył i zaprosił na  treningi do Piasta.
Harcerz, społecznik, działacz lokalny. Aktywista, który każdego dnia chce poprawiać świat. Wrażliwy na potrzeby i problemy innych. Instruktor ZHP, prezes Stowarzyszenia GTW. Instruktor piłkarski i wspinaczkowy. Organizator imprez kulturalnych i sportowych, w tym Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy. Za swoją pracę wielokrotnie wyróżniany i nagradzany.
więcej

Dobre, bo… portugalskie. Jose i Ricardo zapraszają gliwiczan do stołu

Niejeden z nas spędził miłe chwile przy kieliszku porto. Coraz chętniej sięgamy również po inne produkty z Portugalii – ryby, oliwę, sery. Pewnie mało kto wie, że trafiają na nasze stoły również za sprawą firmy z Gliwic. amesa.pl należy do dwóch rodowitych Portugalczyków i zajmuje się importem żywności oraz wina z tego kraju.  
więcej

Od psalmów do rocka. Specjalnie dla "Nowin" wokalista Marcin Koczot z zespołu Patrycji Markowskiej

Były ministrant z Gliwic, zwycięzca drugiej edycji Zostań Gwiazdą, informatyk oraz miłośnik tatuaży.
więcej

Beniamin Budziak, mistrz Polski i świata w tenisie: na kortach tak naprawdę jesteś sam

Z Beniaminem Budziakiem, mistrzem świata w tenisie w kategorii  35+, trzykrotnym mistrzem Polski, trenerem współprowadzącym sekcję tenisa w Ośrodku Sportowo- Rekreacyjnym Jasna 31, rozmawia Małgorzata Lichecka. 
więcej

Boże Narodzenie na statku towarowym. Niesamowite wojaże gliwiczanek w czasach PRL

Bożena (z lewej) i Anna na bazarze w Port Said w Egipcie, z jednym z handlarzy. Styczeń 1982 r.
Wśród marynarzy i sztormów, niebezpieczeństw Czarnego Lądu. Tak święta spędzały gliwiczanki, którym, w czasach głębokiej komuny, udało się zobaczyć niezły kawałek innego świata.  

więcej