Data dodania:
2017-09-21
Na zrealizowanie swojego marzenia potrzebował 104 dni. Zaczął 14 maja br., wchodząc na Biskupią Kopę w Górach Opawskich. Skończył 26 sierpnia, zaliczając Lackową w Beskidzie Niskim. Podróżując samochodem pomiędzy początkami szlaków, wiodących na kolejne wzniesienia, przejechał ponad sześć tysięcy kilometrów. Gdyby zsumować wszystkie zdobyte w tym roku szczyty, to – zachowując, oczywiście, proporcje – wszedł więcej niż trzy razy na Mount Everest.