Pokochała Gliwice od pierwszego wejrzenia.
W Gliwicach przy ulicy Pod Borem, Las Łabędzki oraz Świerkowej tuż pod Lasem Łabędzkim wśród klasycznych zabudoawań stoją niewielkie drewniane domki o powierzchni około 70 metrów kwadratowych. Do dzisiaj zachowało się ich kilkanaście i mają status zabytku. Choć mówi się o nich „domki fińskie”, to naprawdę wymyślono je w Szwecji.
Szczery do bólu, nie bojący się iść pod prąd. Aktywny, z syndromem niespokojnych nóg i rąk, który nie pozwala mu usiedzieć ani chwili w bezczynności. O sobie mówi, że jest jak doktor Jekyll i pan Hyde. - Mam dwie osobowości: wybuchową na piłkarskim boisku i spokojną na co dzień – śmieje się.
Wielowieś położona jest na północ od Gliwic pomiędzy Toszkiem i Tworogiem. Znajduje się tam kilka ciekawych zabytków, m.in. kirkut z XVII wieku, dawna synagoga i XVIII wieczny pałac, który chciałbym Wam dzisiaj pokazać.
Obecnie we wnętrzach pałacu siedzibę ma Urząd Gminy, Urząd Stanu Cywilnego, biblioteka i Gminny Ośrodek Pomocy Społecznej, a nawet Skansen sprzętów, narzędzi gospodarskich i rolniczych.
Zodiakalny Baran. Odważna, energiczna, uparta i pracowita. - Bez wątpienia mój charakter jest wypadkową wychowywania się w głęboko zakorzenionej w tradycji śląskiej rodzinie - przekonuje.
Dzieciństwo i młodość spędziła na Zatorzu. - Typowe dziewczęce zabawy podwórkowe - opowiada. - Ale nie tylko. Mając starszego brata, chciałam mu za wszelką cenę zaimponować i nie raz miałam zdarte kolana wspinając się np. po drzewach (śmiech).
Poznajcie ulubione miejsca w naszym mieście Marty Golbik, gliwickiej posłanki na Sejm RP.