Do zdarzenia doszło dziś w godzinach przedpołudniowych. Na razie nie wiadomo, kto był winny tej poważnie wyglądającej kolizji. Pierwszeństwa pojazdowi uprzywilejowanemu nie ustąpił kierowca osobówki lub kierujący karetką nie upewnił się, czy ma wolną drogę.  
Pojazdy zderzyły się na skrzyżowaniu ulic Kościuszki i Styczyńskiego. Karetka pogotowia ratunkowego jechała na sygnale, przewożąc akurat do szpitala poważnie chorego mężczyznę. 

Jak się dowiedzieliśmy, nikt nie odniósł obrażeń w wyniku samego zdarzenia, dlatego wstępnie zakwalifikowano je jako kolizję, nie wypadek. Nie wiadomo jednak, czy w jej wyniku nie pogorszy się stan zdrowia pacjenta. 

Policja wyjaśnia teraz, kto w tej sytuacji zawinił. 

Polscy kierowcy często nie tworzą bowiem tak zwanego korytarza życia - nie zjeżdżają na bok, mimo że wyraźne sygnały dają im pojazdy uprzywilejowane. Z drugiej strony jednak zdarza się, że kierowcy pogotowia czy straży pożarnej, spiesząc na ratunek, wjeżdżają na skrzyżowania, nie upewniwszy się, czy inne samochody ustąpiły im pierwszeństwa. 

Galeria

wstecz

Komentarze (0) Skomentuj