Klepisko z chwastami zmieni się nie do poznania. Za sprawą Klastra Innowacji Społecznych, który chce stworzyć miejsce do rekreacji i akcji. Plac jest własnością firmy Elipsa, ale właściciel terenu nie będzie prowadził tam żadnych prac budowlanych przez najbliższy rok, wynajął go więc jednej ze spółek Klastra.
Projekt Plaża, jak nazywają go roboczo społecznicy, to eksperyment: inicjatorzy wybrali miejsce w śródmieściu, dotąd puste oraz zaniedbane, i chcą je ożywić.  - Wiemy, że nie zabawimy tam długo, ale chcemy się przekonać, czy mieszkańcom się ono spodoba, czy kupią nasz pomysł. Jeśli tak, zdecydujemy się już na własny przystanek, z inną lokalizacją - tłumaczy Petros Tovmasyan, lider Klastra.

Na ponad 800-metrowej działce już wysypano ponad 50 ton specjalnego ciężkiego piasku. Całość zabezpieczono wykładzinami, dodatkowo pojawią się także maty. Wszystko po to, by piasek się nie rozwiewał. Docelowo ma się tam znaleźć osiem barowozów/food trucków z bardzo różnym menu. - Bez  alkoholu - zapewnia Tovmasyan. Siatka nie zniknie - przestrzeń przystanku Raciborska będzie miała dwa, dość szerokie, wejścia: od strony placu Wszystkich Świętych i Kaczyńca.

Wokół plaży i barowozów siedziska, krzesła, leżaki i zieleń zaprojektowana przez gliwiczanina Pawła Harlendera, architekta zieleni. - To inwestycja wspólna z najemcami. Teren będzie oświetlony, sprzątany, nie chcemy tutaj głośnych imprez. Ma to być przyjemne miejsce do miejskiego relaksu. Dla kogoś, kto wpadnie do nas na kawę w drodze do pracy, na lody z dzieciakami, na mały lunch  - zapewnia lider Klastra.

Start Przystanku Raciborska zaplanowano 1 czerwca, a co do godzin otwarcia, wybrano wariant optymalny od 12.00 do 22.00. 

Małgorzata Lichecka
wstecz

Komentarze (0) Skomentuj