Minęło zaledwie pięć tygodni od wielkiego rodzinnego pikniku ekologicznego, który po raz pierwszy zorganizowała redakcja „Nowin Gliwickich” wraz z włodarzami zbiornika - Państwowym Gospodarstwem Wodnym Wody Polskie RZGW w Gliwicach oraz użytkownikami wód - Polskim Związkiem Wędkarskim - Koło PZW nr 29 Dzierżno Duże. Wracamy skontrolować miejsce, w którym jeszcze do niedawna panował ład i porządek, mowa o dzikiej plaży w Rzeczycach, w gminie Rudziniec. Widok, jaki zastaliśmy przy wjeździe na plażę - przerósł nasze najśmielsze oczekiwania. Wydawać by się mogło, że od poprzedniej akcji gorzej być nie może, a jednak.
- Niestety zastany obraz sytuacji nad zbiornikiem Dzierżno Duże dowodzi, że kampanie społeczne takie jak „Wody to nie śmietnik” i akcje prowadzone nad wodami w ich ramach, m.in. „Da się! Zbieramy hasie” są bardzo potrzebne, aby dotrzeć do świadomości mieszkańców i osób odpoczywających nad wodą. Ilość śmieci, w tym komunalnych, które notorycznie trafiają na plaże i tereny przyległe do zbiorników jest zatrważająca. Niestety ten proceder nasila się zwłaszcza w lecie, kiedy chętnie spędzamy czas nad wodą. Niezrozumiałe jest jednak to, że po odpoczynku na łonie natury ludzie bezrefleksyjnie pozostawiają po sobie tony śmieci i zanieczyszczeń, które nigdy nie powinny trafić nad wodę. Mało tego, nierzadko przyjeżdżają na letni piknik również po to, by przy okazji wywieźć z domu niepotrzebne już sprzęty i artykuły gospodarstwa domowego, śmieci komunalne. Takie postępowanie i pozostawione nad wodą śmieci układają się w niechlubny obraz sprawców zanieczyszczeń. Jest to zatrważające zwłaszcza obecnie, kiedy w przestrzeni publicznej tak żywy jest przekaz wyrażający troskę o przyrodę i środowisko naturalne – podkreśla Linda Hofman, rzecznik prasowy PGW Wody Polskie, RZGW w Gliwicach.
Jak podkreśla wędkarz Jacek Adamarek – Nie ma żadnej prewencji na Rzeczycach, żadne służby nie zaglądają w te tereny, dlatego taki stan rzeczy nikogo nie może dziwić. Temat z pewnością będziemy monitorować.
(pc)
Komentarze (0) Skomentuj