Biżuteria ślubna to nie tylko dodatek, to przede wszystkim symbol miłości. Dlatego tak wielką wagę przywiązujemy do wyboru – najpierw pierścionka zaręczynowego, a następnie obrączek. W świecie pełnym trendów i zmieniających się mód, istnieją pewne kanony, których warto się trzymać. Opowiada o nich Natalia Szarafińska z firmy Jubiler Minkina. 

Pierścionek na TAK

Dla mężczyzny, który zamierza się oświadczyć, wybór pierścionka bywa nie mniej stresujący niż sam moment poproszenia o rękę wybranki. W gąszczu modeli trudno wybrać taki, który wzbudzi jej zachwyt. Oczywiście warto zaufać jubilerowi – pracuje w tej materii na co dzień i doskonale wie, czego pragną kobiety.

Nie jest zaskoczeniem, że pierścionek zaręczynowy z brylantem to absolutny „must have” dla wielu przyszłych narzeczonych. I tu mała podpowiedź - u Jubilera Minkina biżuterię z brylantami można dostać w bardzo atrakcyjnej cenie. Pozostaje pytanie, jak duży powinien być kamień.

- To zależy od zasobności portfela i preferencji przyszłej narzeczonej – śmieje się Natalia Szarafińska. - Niektóre panie wolną subtelniejszą biżuterię, z brylantem o mniejszej liczbie karatów. Klasyką jest kamyk osadzony na 4 bądź 6 karpach. Taki pierścionek wygląda bardzo ładnie także później, noszony z obrączką – dodaje sprzedawczyni.
Oprócz brylantów, w pierścionkach zaręczynowych bardzo często pojawiają się inne kamienie – szafiry, rubiny, opale, ametysty czy topazy royal blue. Dysponując mniejszym budżetem, można zakupić pierścionek z kamieniem syntetycznym, stworzonym w laboratorium, który wizualnie nie różni się od naturalnego kamienia. Same modele pierścionków są bardzo zróżnicowane – od nowoczesnych po tradycyjne, a nawet retro. Te ostatnie, przypominające nieco biżuterię naszych babć, cieszą się obecnie dużym zainteresowaniem. 

W obrączkach króluje klasyka

Spośród bogatej oferty obrączek najczęściej wybierana jest klasyka - obrączki okrągłe lub fazowane. Dodatkową ich ozdobę mogą stanowić brylanty, szmaragdy, rubiny bądź cyrkonie. Przyszli małżonkowie wybierają także często obrączki ze złota łączonego, żółtego i białego. 

- Zdarza się, że kobieta i mężczyzna wybierają obrączki różniące się od siebie np. szerokością. Najczęściej jednak jest to ten sam model, dopasowany do indywidualnych preferencji młodej pary – wyjaśnia nasza przewodniczka po świecie ślubnej biżuterii.

Jubiler Minkina ma w swojej ofercie zarówno obrączki tradycyjne, jak i nowoczesne – z grawerunkiem, diamentowaniem, z białym złotem i satyną. Można kupić gotową biżuterię ślubną, lub wykorzystać własne złoto do wykonania wybranego modelu. Niektóre modele mają wewnątrz soczewki, dzięki czemu łatwiej się je zakłada i nie trzeba się martwić, że podczas mycia pod obrączką będzie zbierało się mydło. A jakich obrączek lepiej nie kupować?

- Odradzałabym obrączki z satyną lub piaskowane – mówi Natalia. - To bardzo efektowne modele, jednak z czasem ścierają się i nie wyglądają już tak atrakcyjnie. Takie obrączki polecam jako drugie, za kilka lat, gdy małżeństwo zdecyduje się na wymianę biżuterii ślubnej – dodaje.
W modzie są obrączki nie za szerokie – 3-4 mm. Kobiety zwykle wybierając obrączki dopasowują je do pierścionków zaręczynowych. Nadal popularny jest grawer – z imionami, datą ślubu, słowami „kocham Cię” lub serduszkami. 

Do wyboru pierścionka zaręczynowego i obrączek warto się wcześniej przygotować. Dobrze, jeśli przyszły narzeczony zna rozmiar palca i ulubione kamienie wybranki. Obrączki z kolei to biżuteria, która spędzi na dłoniach małżeństwa całe lata. Powinna odzwierciedlać indywidualny styl i charakter zarówno panny młodej, jak i pana młodego.

Jubiler Minkina
Gliwice, ul. Zwycięstwa 32
+48 786 589 853
jubiler.minkina@gmail.com
www.facebook.com/JubilerMinkina

Materiał partnera

Galeria

wstecz

Komentarze (0) Skomentuj