Poleca Antek w podróży
Toszek jest bardzo popularnym miejscem lokalnych wycieczek, ponieważ mieści się tam zamek z XV wieku, a nad nim unoszą się echa bardzo znanej legendy. Chciałbym dziś zabrać Was do tego miejsca, które nie przestaje zachwycać swoim średniowiecznym urokiem.

Przypuszcza się, że na przełomie X i XI wieku istniał w tym miejscu drewniany gród. W XV wieku zamek był siedzibą księcia Przemysława Toszeckiego, a w późniejszych latach przechodził do rąk książąt opolskich i Habsburgów.

Warownia kilkakrotnie była przebudowana, a największa zmiana miała miejsce pod koniec XVI wieku, gdy jej właścicielami została rodzina Redenów, którzy zmienili styl budowli na renesansowy.

Niestety w 1811 roku na zamku wybuchł pożar i nie został on już odbudowany, mimo, że trzydzieści lat później kupił go Abraham Guradze, a obiekt był w posiadaniu jego rodziny aż do II wojny światowej.

W sąsiedztwie ruiny zbudowano wówczas nowy pałac, ale został on spalony przez wojska radzieckie w 1945 roku. Obecnie w jego miejscu znajduje się parking.

Z zamkiem związana jest legenda o złotej kaczce. Podczas pożaru w 1811 roku Hrabina Gizela zakopała w podziemiach klejnot rodzinny - złotą kaczkę w koszyczku siedzącą na 11 złotych jajach. Niestety, niedługo później zmarła, a klejnotu nigdy nie odnaleziono.

Na przełomie lat pięćdziesiątych i sześćdziesiątych XX wieku na zamku został zostały przeprowadzone prace rekonstrukcyjne. Obecnie mieści się w nim Centrum Kultury „Zamek w Toszku”.
Możliwe jest zwiedzanie zamku, a wejście na dziedziniec jest darmowe.

Zamek można podziwiać również z pobliskiej Sarnowskiej Góry (292 metry n.p.m.). Szczególnie wiosną pięknie komponuje się on z pobliskimi polami.

Toszek oddalony jest od Gliwic zaledwie o 25 kilometrów, więc jeśli odwiedzicie zamek to warto również przespacerować się po miejscowym rynku.

Galeria

wstecz

Komentarze (0) Skomentuj