Wojewoda śląski, gliwiczanin Jarosław Wieczorek, 13 marca został poddany tygodniowej kwarantannie po tym, jak okazało się, że miał kontakt z osobą zakażoną koronawirusem. Objęto nią także dwoje jego współpracowników. 
Z Jarosławem Wieczorkiem rozmawia Andrzej Sługocki. 

Jak samopoczucie?

Dziękuję, czuję się dobrze. Badania wykazały, że nie zostałem zakażony, ale zgodnie z procedurami, do piątku mam przebywać w odizolowanym pomieszczeniu w Śląskim Urzędzie Wojewódzkim. Jest tutaj takie mikromieszkanie z łazienką, odizolowane od osób postronnych, w tym urzędników. Jedzenie mam na bieżąco dostarczane, a ubrania dowozi mi żona i zostawia przed drzwiami.

Pracuje pan normalnie?

Pracuję zdalnie. Sztab kryzysowy przy wojewodzie działa non stop. Właśnie za chwilę (rozmawialiśmy przed południem we wtorek, 17 marca – red.) mam wideokonferencję z jego przedstawicielami, przebywającymi w innej części gmachu. W taki sam sposób kontaktuję się z urzędnikami w regionie i Warszawie.

Jak wygląda sytuacja epidemiologiczna w naszym regionie?

Na tę chwilę zarażonych koronawirusem jest 21 mieszkańców województwa śląskiego, 958 osób poddanych zostało, decyzją administracyjną, kwarantannie, a 59 jest hospitalizowanych z powodu podejrzenia zakażenia koronawirusem SARS-CoV-2. Pod nadzorem epidemiologicznym pozostaje 4260 mieszkańców. 

W województwie śląskim jest siedem szpitali z oddziałami zakaźnymi. 

Tak. Na mocy specustawy raciborski szpital został już przekształcony w zakaźny. Są tam leczeni tylko pacjenci cierpiący z powodu chorób zakaźnych, przede wszystkim zarażenia koronawirusem. Podobnie będzie z placówką w Tychach.

Walka z epidemią to ogromne przedsięwzięcie organizacyjne, na niespotykaną dotąd skalę.

To prawda. Dlatego chciałbym serdecznie podziękować za tytaniczną pracę wykonywaną przez lekarzy, pielęgniarki, personel medyczny, pracowników sanepidu, służby mundurowe, samorządy.

Takiego kryzysu jeszcze w Polsce nie mieliśmy.

Polacy w zdecydowanej większości nie lekceważą problemu i jeśli tylko mogą, pozostają w domach. To bardzo odpowiedzialna postawa. Apeluję, abyśmy nie ulegali panice i wiedzę o epidemii czerpali jedynie z wiarygodnych i sprawdzonych, rządowych przekazów. Wokół koronawirusa pojawia się duża liczba plotek, zniekształceń medialnych i tzw. fake newsów, a wszystkim nam potrzebny jest teraz przede wszystkim spokój. 

Galeria

wstecz

Komentarze (0) Skomentuj