W poniedziałek, 28 maja tuż przed południem, na ul. Jagiellońskiej w Gliwicach dwaj starsi mężczyźni zaczepili 71-letniego przechodnia, żądając pieniędzy. Na sprzeciw i zdecydowaną postawę gliwiczanina zareagowali agresją. Szarpiąc i uderzając pokrzywdzonego, zerwali mu złoty łańcuszek, po czym, szybkim krokiem, oddalili się z miejsca przestępstwa.
Sprawą zajęli się kryminalni z trzeciego komisariatu – zabezpieczyli monitoring miejski, na zapisie którego rozpoznali jednego z napastników. To 67-latek, dobrze im znany ze swojego awanturniczego trybu życia.
Wszystkie patrole otrzymały polecenie przeszukania terenu i zatrzymania mężczyzn o podanym rysopisie. Dość szybko znaleziono jednego z nich, a podczas przeszukania, w kieszeni spodni, znaleziony też łup. Złapanie drugiego ze sprawców to tylko kwestia czasu.
Funkcjonariusze ustalili, że rozbojarze odwiedzili jeden z gliwickich lombardów, lecz spotkali się z odmową kupna łańcuszka. Pracownik miał wątpliwości co do legalności oferowanej biżuterii, wartej około 1000 zł.
Za poważne przestępstwo, jakim jest rozbój, grozi kara od 3 do 12 lat pozbawienia wolności.
Komentarze (0) Skomentuj