- Będzie podobnie, ale akcenty treningowe będą się zmieniały, bo do startu ligi zostało niewiele czasu. Jestem przekonany o optymalnej formie na pierwszy mecz - powiedział trener Piasta Gliwice Waldemar Fornalik po pierwszym tygodniu zgrupowania w Antalyi.


Skończył się pierwszy tydzień obozu w Turcji i rozegraliście kilka sparingów. Jakie wnioski można z nich wyciągnąć?
- Jestem zadowolony z tego mijającego tygodnia. Nie wypadły nam żadne zajęcia z powodu aury, bo gdy były wichury, staraliśmy się trenować wewnątrz obiektu hotelowego. Natomiast jeśli chodzi o rozegrane sparingi, to przede wszystkim chciałbym podkreślić, że graliśmy z naprawdę dobrymi rywalami. Pierwszą połowę meczu z Bohemians mieliśmy pod kontrolą, stwarzaliśmy swoje sytuacje. Druga była już trochę mniej wyrazista, ale zrobiliśmy wiele zmian. Ci, którzy grali w pierwszej części, bardzo dobrze rozumieją się na boisku, i to widać.

Momentami można było odnieść wrażenie, że piłkarze pod bramką rywala za bardzo kombinują, zamiast sięgać po proste środki. Zgadza się pan?
- Tak, zgadzam się. W meczu z Bohemians na przykład Tom Hateley zagrał na pozycji ofensywnego pomocnika, ale w sytuacji, gdy był prawie sam na sam z bramkarzem, dokonał złego wyboru. Uważam, że mogliśmy strzelić więcej goli. Najważniejsze, że wszystko dokładnie przeanalizujemy i wyciągniemy odpowiednie wnioski.

W drugiej połowie meczu z Bohemians zmienił pan ustawienie i próbował niektórych piłkarzy na innych pozycjach. To jeszcze jest taki czas na sprawdzanie?
- Chcemy, ze względu na to, jaką mamy kadrę i możliwości, zrobić tak, by jedni nie byli wykończeni dawkami meczowymi, a drudzy niemal w ogóle nie mieli meczów w nogach. Staramy się tak dozować obciążenia, żeby na koniec tego zgrupowania zawodnicy znajdowali się w podobnym miejscu.

Akcenty podczas drugiego tygodnia obozu w Turcji będą inaczej kładzione?
- Będzie bardzo podobnie, ale bierzemy pod uwagę to, że do ligi zostało niewiele czasu i akcenty będą się zmieniały. Jestem przekonany, że forma optymalna przyjdzie na pierwszy mecz.

Galeria

wstecz

Komentarze (0) Skomentuj