Skandal wybuchł w tym tygodniu, gdy okazało się, że przyjmująca knurowskim szpitalu w ramach nocnej i świątecznej opieki zdrowotnej lekarka jest zarażona koronawirusem. Kobieta wróciła z Hiszpanii i od razu udała się na dyżur, choć sanepid nakazał jej kwarantannę. Na złamaniu zasad nakryli ją policjanci.
Szpital w Knurowie wydał w sprawie oświadczenie.
„Szanowni Państwo, w związku z dużym zainteresowaniem medialnym oraz różnego rodzajów fake newsami, które pojawiają się w przestrzeni publicznej, a które związane są z sytuacją przyjmowania przez panią doktor zakażoną koronawirusem pacjentów w ramach nocnej i świątecznej opieki zdrowotnej, szpital w Knurowie oświadcza, że:
1. Ze względu na dobro trwających postępowań prowadzonych przez policję i prokuraturę zaprzestajemy publicznego komentowania tej sprawy. Jako szpital jesteśmy otwarci na wszelką współpracę z tymi organami.
2. Niezależnie od trwających postępowań, po zakończeniu kwarantanny pani doktor zostanie poproszona przez władze szpitala o złożenie stosownych wyjaśnień. Wyjaśnienia te będą stanowiły podstawę do ewentualnego podjęcia przez nas kroków prawnych.
Jednocześnie, w związku z narastającą falą hejtu oraz mową nienawiści i obraźliwymi komentarzami, które pojawiają się pod adresem pani doktor oraz jej rodziny, apelujemy o zaprzestanie tych działań. Naruszają one nie tylko jej dobra osobiste, ale również mogą stanowić podstawę do zastosowania odpowiedzialności karnej.
Uważamy, iż w tym trudnym dla wszystkich okresie, którego nikt nie był w stanie przewidzieć i należycie się do niego przygotować, potrzebny jest moment spokoju, wyciszenia i refleksji oraz rozwagi. Nikt na pewno nie chce, aby fala hejtu i nienawiści doprowadziła do tragedii."
Komentarze (0) Skomentuj