Dwa złote i jeden srebrny medal wywalczyli szermierze Piasta na Mistrzostwach Polski Juniorów w szpadzie, które odbyły się w miniony weekend w Piekarach Śląskich.
Na najwyższym stopniu podium stanęła szpadowa drużyna chłopców oraz Damian Michalak (na zdjęciu). Tytuł wicemistrzowski przypadł naszej żeńskiej drużynie.

Zawody odbyły się w Piekarach Śląskich, ale organizatorem turnieju była sekcja szermiercza Piasta Gliwice. – Z dwóch powodów postanowiliśmy zorganizować turniej właśnie w tym mieście. Pani prezydent  Sława Umińska-Duraj, która osobiście otwierała mistrzostwa, wsparła je finansowo. Poza tym chcemy promować szermierkę w miejscowościach, w których ta dyscyplina jest mało znana – wyjaśnia Maciej Chudzikiewicz, fechtmistrz Piasta.

Pomysł okazał się strzałem w dziesiątkę. Do Piekar zjechało aż 223 zawodników, dziewcząt i chłopców. W turnieju drużynowym w szpadzie męskiej wystartowały 24 ekipy, a w żeńskiej 23. – Takiego zainteresowania mistrzostwami juniorów nie było od ponad 20 lat –  podkreśla Chudzikiewicz.

W tak licznym i doborowym gronie konieczne wręcz było pokazanie, że sekcja szermiercza Piasta to wciąż potęga w tej odmianie broni i kategorii wiekowej. Cel został osiągnięty!
W turnieju indywidualnym faworytami do złotego medalu byli: Damian Michalak (Piast) i Wojciech Lubieniecki (Sokół 1924 Mielec). Obaj nie zawiedli i spotkali się w finale, który na długo zostanie zapamiętany, szczególnie przez trenerów z Gliwic.  Michalak zaczął dobrze, punktował i  prowadził nawet pięcioma trafieniami. Lubieniecki jednak nie odpuścił. Odrobił straty i wyszedł na prowadzenie 14:13. Wydawało się, że złoty medal pojedzie do Mielca, ale Michalak zadał dwa końcowe trafienia, a potem wyrzucił ręce w geście tryumfu. Złoto pojechało do Gliwic!

W turnieju drużynowym  już takich emocji zabrakło, bo na gliwiczan nie było mocnych. Drużyna walcząca w składzie Damian Michalak, Michał Bar, Wacław Bartolewski i Jan Kardaszewicz pokonała w finale  UKS MDK Olimp Lubin 45:38. Jednym z najmłodszych uczestników tych mistrzostw był Jan Kardaszewicz. Dla podopiecznego Macieja Chudzikiewicz, który także doskonale spisał się w turnieju indywidualnym (ósmy), to życiowy sukces i z pewnością motywacja do dalszej pracy.

 W rywalizacji kobiet indywidualnie nie udało się stanąć na podium, ale w jedności jest przecież siła. Dziewczyny walczące w składzie Ewa Kawencka, Karolina Staszulonek, Klara Majgier i Alicja Ostrowska sprawiły dużą niespodziankę, docierając do ścisłego finału. Gliwiczanki tanio skóry nie sprzedały, ale musiały uznać wyższość ekipy Warszawianki, ulegając jej 36:45. Dodajmy, że Piastunki to najmłodsza drużyna w tych finałach.

– Nic tylko się cieszyć. Zaczęliśmy ten rok bardzo udanie, potwierdzając, że Piast to jeden z najmocniejszych klubów w Polsce. W turnieju męskim nie było na nas mocnych. Dwa tytuły mistrza Polski mówią same za siebie. Ogromna radość i satysfakcję mamy też ze srebrnego medalu naszych dziewcząt – podsumowuje Maciej Chudzikiewicz.
wstecz

Komentarze (0) Skomentuj