Gliwicki samorząd podzielił środki na wsparcie sportu w Gliwicach w I półroczu 2021 roku. Najwięcej dostali piłkarze Piasta (3 mln zł) i koszykarze GTK (1,85 mln zł). Nie dla wszystkich byli jednak tak hojni. Na przeciwległym biegunie znalazło się na przykład Carbo, które otrzymało zaledwie 12 tys zł. Skąd dysproporcje?
O tym Andrzej Sługocki rozmawia z Ewą Weber, zastępcą prezydenta Gliwic.

Jak Pani oceni wysokość przyznanych dotacji, szczególnie na te najmniejsze kluby sportowe?
Na wstępie należy wyraźnie zaznaczyć, że miasto nie przyznaje dotacji na działalność klubów sportowych, a na realizację zadań publicznych, które im zleca. Łączna wysokość środków przyznanych na ten cel w pierwszej połowie tego roku - wyłączając GKS Piast SA oraz GTK SA - wzrosła o 37 500 zł w porównaniu do analogicznego okresu w roku ubiegłym.

Niektórzy dostali bardzo mało i mogą nie przetrwać. Przez pandemię trudno teraz o sponsorów, którzy ich wspierali. 
Ze skutkami epidemii zmagają się przedsiębiorcy, organizacje pozarządowe, ale również samorządy, których budżety w znaczący sposób zostały nadszarpnięte. To dotyczy także Gliwic. Niemniej, mimo znacznego uszczuplenia dochodów, udało nam się wygospodarować dodatkowe środki na sport. Pula jest większa o ponad 600 tys. zł w porównaniu z poprzednim rokiem. To nie gwarantuje jednak automatycznego wzrostu kwot dotacji, gdyż te są wynikiem analizy złożonych przez kluby wniosków, w głównej mierze pod kątem takich obiektywnych czynników, jak: liczba szkolonych zawodników, czy aktualny poziom sportowy. Chciałabym zaznaczyć również, że to one samodzielnie ustalają zakres swojej działalności statutowej i poza wsparciem z budżetu miasta mogą pozyskiwać środki finansowe również z innych źródeł.

Słychać głosy, że niektórym klubom nie wystarczy nawet na wynagrodzenie dla trenerów.
Sport jest dla nas bardzo istotny. Zależy nam na tym, aby gliwiczanie mieli jak najszerszą ofertę w tym względzie. Pieniądze będą zwiększane, jeśli tylko pozwoli na to sytuacja. Oczywiście o bardzo wielu dziedzinach życia w naszym kraju można powiedzieć, że potrzeby są większe, niż środki publiczne, jakie są na nie przeznaczane. W przypadku samorządów warto jednak porównywać się z innymi miastami i w takim zestawieniu Gliwice wypadają bardzo korzystnie. 

Na ostatnim posiedzeniu Komisji Edukacji, Kultury i Sportu pojawił się postulat, żeby pomóc klubom realizującym zadania w zakresie szkolenia dzieci i młodzieży w sposób bezgotówkowy. Chodzi o obniżeniu kosztów wynajmu miejskich obiektów sportowych. Radni sugerowali też, by klubom realizującym zadania w zakresie szkolenia dzieci i młodzieży ułatwić pozyskiwanie sponsorów, poprzez zniesienie odprowadzania do MZUK-u opłat za wieszanie ich reklam na boiskach.
Każdy pomysł jest z pewnością wart rozważenia. Trzeba jednak pamiętać o tym, że baza sportowa w Gliwicach bardzo się rozwija, a co za tym idzie rosną wydatki związane z jej utrzymaniem. Stawki za wynajem już dzisiaj są dalekie od komercyjnych, a dodatkowo kluby mają bonifikaty. Środki z dotacji miasta mogą być przeznaczone na pokrycie kosztów wynajmu obiektów sportowych. Takie pomysły o jakich mówili radni brzmią bardzo atrakcyjnie, lecz trzeba pamiętać, że odpowiednie utrzymanie infrastruktury sportowej to również bardzo istotne zadanie miasta i konieczne jest, aby było odpowiednio finansowane. 
 
Czy w Pani ocenie, możliwe jest zwiększenie dotacji na te najmniejsze podmioty w drugiej połowie roku 2021?
Od drugiego półrocza dotacje przyznawane będą z uwzględnieniem zapisów uchwały w sprawie określenia  kierunków rozwoju sportu w Gliwicach od 2021 r.  Zgodnie z tą regulacją środki przydzielane będą na trochę innych zasadach niż dotychczas. W skrócie: część klubów, w dyscyplinach uznanych za priorytetowe, będzie mogła uzyskać dofinansowanie na szkolenie zawodników w wieku seniorskim i młodzieżowym. W przypadku pozostałych wsparcie przyznawane będzie tylko na dzieci i młodzież, przy uwzględnieniu jednostkowego kosztu szkolenia w danej dyscyplinie i proporcjonalnie do liczby trenujących. Wysokość dotacji od drugiego półrocza 2021 r. będzie różnić się od tych, które przyznawane były dotychczas. Najwięcej na zmianach zyskają kluby, które szkolą dużą liczbę zawodniczek i zawodników. Wydaje mi się, że takie podejście jest najbardziej sprawiedliwe.
wstecz

Komentarze (0) Skomentuj