21 lipca na gliwickim odcinku autostrady A4 doszło do dwóch poważnych wypadków, w tym jednego śmiertelnego, oraz dwóch poważnie wyglądających kolizji. Jeden mężczyzna nie żyje, jeden jest ciężko ranny. Poszkodowanych zostało też troje dzieci.   
Najpierw, o godzinie 7.00 rano, w tył naczepy samochodu ciężarkowego wjechał bus marki Mercedes na ukraińskich numerach rejestracyjnych. Ciężko ranny został pasażer, obywatel Ukrainy – trafił do szpitala w Sosnowcu, gdzie transportował go śmigłowiec lotniczego pogotowia ratunkowego. 
Mercedesem podróżowało też troje dzieci – były hospitalizowane, na szczęście nie odniosły poważnych obrażeń.

Przed 10.00, przy zjeździe z Sośnicy, w poślizg wpadło bmw. Samochód zjechał z trasy. Podobnie było po godzinie 12.00, kiedy to z drogi wypadł tir i przewrócił się na pobocze. Obydwaj kierowcy zostali ukarani mandatami.  

Do tragicznego w skutkach wypadku doszło na 290. kilometrze autostrady około godziny 16.30. Poruszający się fordem w stronę Katowic 63-latek uderzył w jadącego przed nim tira. Ford dachował. Kierowca nie przeżył.
Jak wynika z ustaleń policji, 63-latek nie zachował należytej odległości od poprzedzającego go pojazdu ciężarowego.

wstecz

Komentarze (0) Skomentuj