I nie chodzi o żadne wielkie dania - ot usmażenie kotleta czy przygotowanie prostej tarty. Powiecie - przecież to banalne. Tak, ale tego też trzeba się nauczyć. I dlatego Nowiny wspierają akcję - bo to młodzi, aktywni ludzie, bo zamiast siedzieć i oglądać kolejne odcinki programów kulinarnych z daniami zza siedmiu mórz, pokazują, że można zjeść prosto, zdrowo i tanio. A przede wszystkim uczą tego swoich rówieśników.
Jak zdobyć cenną praktykę, posiąść wiedzę, a przy okazji zrealizować swój własny projekt społeczny? Wystarczy zgrany zespół, chęci, trochę wolnego czasu, a przede wszystkim dobry pomysł, od którego wszystko się zaczęło. Ela, Filip, Gosia, Kaja, Mikołaj, Natalia oraz Sebastian to siedmioosobowa drużyna z dwóch gliwickich szkół – I LO oraz ZSTI w Gliwicach, która postanowiła wziąć udział w projekcie „Zwolnieni z teorii”. Zgłoszenie się do olimpiady nie wymaga zaangażowania w to opiekuna grupy, bowiem to młodzież sama się organizuje i ma władzę decyzyjną. Choć każdy z nich jest inny i mieszkają w różnych miastach, to w tym przypadku łączy ich chęć zrobienia i poprowadzenia korepetycji z gotowania dla kuchennych amatorów. Młodzi ludzie mają za zadanie zrealizować swój własny projekt społeczny, który spowoduje nie tylko zmiany w otoczeniu, w którym żyją, ale również nauczą przydatnych umiejętności, czy poznają ciekawe osoby i zdobędą cenne certyfikaty.

Pierwsze kroki 

- Choć pomysłów na projekt społeczny było kilka, to postanowiliśmy wyjść naprzeciw młodym osobom i nauczyć ich gotowania w możliwie szybki i prosty sposób. „Smakorepetycje” to nauka poprzez zabawę - nieskomplikowane przepisy, cenne porady, a przy tym nabyte umiejętności mają pomóc wejść młodym osobom w dorosłe życie – mówi Mikołaj Mochnacki, uczestnik projektu.

Pandemia spowodowała, że uczniowie przenieśli „Smakorepetycje” do internetu. Od początku marca w mediach społecznościowych pojawiło się już blisko 40 postów. Uczniowie w sieci zamieszczają proste przepisy, wymyślone przez nich samych lub ich rodziny, ale również inspirowali się innymi stronami kulinarnymi. Odbiorcy dzięki filmikom mogą sami krok po kroku przygotować zdrowy posiłek, na dodatek za niewielkie pieniądze.

Współczesny problem

- Większość z nas nie potrafiła gotować, a projekt, którego się podjęliśmy - robimy dla innych, ale także dla siebie, bo dzięki niemu też się uczymy. Chcemy, by młodzi ludzie po wyjeździe z domu potrafili sobie sami ugotować, a nie jedli tylko zupki chińskie i polegali na słoikach od rodziców. Chcemy przełamać mit i pokazać ludziom, że gotowanie jest proste, dostępne i wcale nie trzeba spędzać dużo czasu w kuchni – mówi Natalia Literacka, uczestniczka projektu.
Fast food, gotowe dania w sklepach, a do tego brak czasu oraz chęci na gotowanie powodują, że coraz częściej sięgamy, po to, co dla naszego organizmu jest niezdrowe. Na domiar tego, większość osób nie kwapi się, by założyć fartuch i samemu coś ugotować. Z rozwiązaniem problemu przychodzi gliwicka młodzież.

- Brak umiejętności gotowania ma negatywne skutki, a mowa o kwestiach finansowych. Taniej jest ugotować coś samemu, niż kupować w restauracji. Nasze propozycje, mają pomóc przygotować coś pożywnego, jak jesteśmy głodni, a nie bazować jedynie na kanapkach z serem – dodaje Mochnacki.

Wielki finał

Już za kilka dni skończy się olimpiada i zostaną wyłonieni zwycięzcy. Choć apetyt na wygraną jest duży, to niezależnie od wyniku – młodzież będzie kontynuowała swoje poczynania w kuchni i publikowała filmiki w mediach społecznościowych.


Dzięki „Smakorepetycjom” - zrób to w domu:
- tarta ze szpinakiem
- kotlet schabowy
- makaron z kurczakiem
- zapiekanka warzywna
- suflet kalafiorowy

Patrycja Cieślok 

Galeria

wstecz

Komentarze (0) Skomentuj