Para młodych ludzi, 22-letni mężczyzna i jego 20-letnia partnerka, oboje z Tarnowskich Gór, weszła do marketu przy ul. Dobois w Gliwicach, zdjęła z półki sześć bombonierek Merci i, prawdopodobnie, inny towar, ale włożyła je nie do koszyka, lecz wózka, w którym siedziało 11-miesięczne dziecko. 
Para okazała się parą złodziejską, bowiem nie zamierzała za czekoladki płacić. Nie umknęło to uwadze ochroniarza, który szybko zadziałał, lecz został popchnięty i uderzony - dostał w twarz prawdopodobnie jakąś metalową pałką. Sprawcy uciekli. Do zdarzenia doszło wczoraj, 4 kwietnia po godzinie 17.00.

Dzięki błyskawicznej reakcji policjantów z III komisariatu jeszcze wczoraj udało się zatrzymać sprawczynię, 20-letnią tarnogórzankę. Mundurowym pomógł monitoring. Niestety, towarzysz podejrzanej zbiegł z częścią towaru, jest już jednak znany i wkrótce znajdzie się w rękach stróżów prawa. 

Przestępstwo, jakiego dopuścili się mieszkańcy Tarnowskich Gór, to kradzież rozbójnicza, ponieważ sprawcy zaatakowali próbującego odebrać im towar pracownika ochrony. Grozi im od trzech miesięcy do pięciu lat więzienia.     

Straty sklepu to niecałe 600 zł. Skradzione bombonierki udało się jednak odzyskać. Leżały w jednym z klombów na skwerze przy ul. Zwycięstwa, nad DTŚ. Tam złodzieje je porzucili - może mieli zamiar później po nie wrócić?


wstecz

Komentarze (0) Skomentuj