Po pięciu miesiącach przerwy, spowodowanej pandemią, siatkarki AZS Politechniki Śląskiej spotkały się na wspólnym treningu w hali przy ul. Kaszubskiej. Tym samym rozpoczęły przygotowania do nowego sezonu.
Przypomnijmy, że poprzedni zakończył się na początku marca. W I lidze udało się rozegrać wszystkie spotkania rundy zasadniczej. Mistrzem została drużyna Jokera Świecie i to ona awansowała do siatkarskiej ekstraklasy. AZS zakończył rywalizację na ósmym miejscu. Na pierwszych zajęciach gliwickiej drużyny stawiły się wszystkie zakontraktowane zawodniczki. Zabrakło jedynie nowego nabytku akademiczek, 21-letniej ukraińskiej rozgrywającej, Marii Bulavchyk, która dołączy lada moment.

– Bardzo się cieszymy, że wreszcie, po tak długiej przerwie, wróciłyśmy do treningów i siatkówki. W marcu epidemia odcięła nas od hal, nie było kontaktu z piłką. Na razie się rozkręcamy. Mamy dużo motoryki, ale też trochę ćwiczeń z piłkami. Najważniejsze jednak, że trenujemy, bo były obawy, iż epidemia znów pomiesza nam szyki – mówi Agata Skiba, która w poprzednim sezonie pełniła funkcję kapitan drużyny.

W przerwie letniej w zespole zaszły zmiany. Odeszły: Karolina Bohdanowicz, Patrycja Chrzan, Marcelina Karpińska, Jagoda Januszkiewicz, Oliwia Michalak, Aleksandra Trojan, Maria Woźniczka, Angelika Wystel. Ich miejsce zajęły: Aneta Wilczek – przyjmująca (w przeszłości zawodniczka zespołów polskiej ekstraklasy, ostatnio grała w PLKS Pszczyna), Aleksandra Muda – rozgrywająca (AZS AWF Warszawa), Julia Skowron – środkowa (Solna Wieliczka), Aneta Szmigielska – libero i Manuela Jakóbiak – atakująca (obie Karpaty Krosno), Aleksandra Cygan – środkowa (Stal Mielec), Daria Chomicz – uniwersalna (ostatnio SMS Ostrowiec Świętokrzyski) oraz wspomniana Maria Bulavchyk, która w poprzednim sezonie grała w szóstym zespole ukraińskiej ekstraklasy Peduniversitet-Shvsm Chernigov. Kolejny sezon barw AZS-u bronić będą: Joanna Ciesielczyk, Aleksandra Elko, Valeriia Nudha, Sylwia Pelc, Agata Skiba i Julia Wałek. 

Pierwszy tydzień zajęć był bardzo intensywny. Trener Wojciech Czapla zaplanował po dwie jednostki treningowe dziennie, każda po dwie godziny. Składały się na to zarówno zajęcia z piłkami, siłownia, jak i bieganie po parku Chrobrego. W związku z tym, że na Politechnice Śląskiej trwa przerwa wakacyjna, zawodniczki miały halę do wyłącznej dyspozycji. Ze względu na epidemię zostały też wdrożone specjalne środki ostrożności.

– Nie dostaliśmy żadnych wytycznych z siatkarskiej centrali, więc sami opracowaliśmy procedury, aby zminimalizować ryzyko zakażenia koronawirusem – wyjaśnia Czapla. – Zawodniczki zachowują rozsądny dystans, ograniczają do minimum swoje kontakty z ludźmi spoza klubu, a także na bieżąco informują nas o stanie zdrowia. Każdy, kto przychodzi na halę, ma mierzoną temperaturę. Nie ma mowy, aby nawet lekko przeziębiona siatkarka trenowała. Do dyspozycji są też płyny dezynfekujące. Udostępniamy wszystkie szatnie, by z jednej, przed i po treningu, korzystało tylko po kilka dziewczyn. 

W poniedziałek, 10 sierpnia akademiczki wyjechały na krótkie, ale bardzo intensywne zgrupowanie do Szczyrku. 

Po powrocie drużyna będzie rozgrywać mecze kontrolne i uczestniczyć w turniejach. Podopieczne Czapli zagrają m.in. z Solną Wieliczka (wyjazd). Pomiędzy 28 a 30 sierpnia wezmą udział w międzynarodowym turnieju, który ma się odbyć w Gliwicach. Potem pojadą na kolejny turniej, do Mielca, a między 18 a 19 września rywalizować będą w Sosnowcu.
 
Jeśli nie nastąpią żadne zmiany, I liga wystartuje 26 września. Na ten dzień zaplanowany jest w Gliwicach mecz AZS-u z Karpatami Krosno. 
wstecz

Komentarze (0) Skomentuj