Niewielka wieś Rudno w gminie Rudziniec. Tutaj przez lata mieszkały Daria i Sonia. Dzisiaj mają niewiele ponad 30 lat i spory bagaż doświadczeń, związanych przede wszystkim z chorobą  i śmiercią ich mamy - Gizeli Urbanek. Los zabrał im ukochaną osobę, lecz jej pamięć wciąż żyje. 
Wszystko za sprawą fundacji, którą założyły po jej odejściu. Choć obie od paru lat mieszkają w Austrii, to kilkusetkilometrowa odległość nie przeszkadza bynajmniej w pomaganiu innym. Mają zresztą w Polsce swoją drużynę. Osiem fantastycznych, silnych i wyjątkowych kobiet, które dzięki zaangażowaniu i pomysłowości, sprawiają, że Fundacja Unikum działa, niesie uśmiech, wsparcie i chwile wytchnienia. 

Choroba mamy i fundacja

- Mama zachorowała w 2014 r. Paskudny rak piersi – opowiada Sonia. - Rokowania były bardzo złe. Dość powiedzieć, że w Polsce chciano już stosować terapię paliatywną, na co się z siostrą nie zgodziłyśmy. W Niemczech przeszła mastektomię. Po powrocie do Polski poczuła się lepiej, zaczęła przyjmować leki, a ja szczęśliwa, że widmo najgorszego oddaliło się postanowiłam z wdzięczności zrobić coś dobrego dla świata. Skrzyknęłam kilku znajomych i przygotowaliśmy świąteczne paczki dla dzieci z chorobami onkologicznymi. To był tak naprawdę początek działalności.

- Choroba mamy wiele zmieniła w naszym życiu, pozwoliła cieszyć się z małych rzeczy, doceniać to co mamy - dodaje Daria. - Na naszej drodze pojawiło się wiele osób, historii, doświadczeń, również przeszkód, smutków i obaw. Po 5 latach rak zabrał nam mamę, lecz dał potrzebną determinację, by założyć fundację. Wszystko po to, by mama mogła jeszcze z nami być, byśmy tę stratę mogły zrekompensować czymś dobrym. Ona pewnie chciałaby, abyśmy nie pogrążały się w smutku, a naszą siłę i doświadczenie wykorzystały do niesienia dobra.

- Fundację utworzyłyśmy na cześć mamy, bo to dzięki niej powstała – mówi Sonia. -Ona zawsze pomagała innym. Mama była unikatem – jedyna w swoim rodzaju, z wszystkimi jej dobrymi, ale i ciężkimi fasetami. Stąd nazwa Unikum, bo każdy jest wyjątkowy i takie też mają być nasze akcje – wyjątkowe i unikalne! 

Dobre uczynki

-Już pierwszy nasz pomysł z paczkami dla dzieci dobrze wpływał na samopoczucie mamy – wspomina Sonia. - Robiłyśmy je w domu, zamieszanie, rozgardiasz. Mama jakby zapominała o chorobie. I tak było przy okazji kolejnych przedsięwzięć. - Wtedy jeszcze nie wiedziałyśmy, w którą stronę chcemy pójść, ale byłyśmy pewne - będziemy nieść uśmiech : wtrąca Daria. - I tym się kierujemy, nasze działania są z potrzeby serca.

Oprócz akcji dla dzieci „Spełniamy marzenia”, fundacja ma na swoim koncie kilka innych ciekawych inicjatyw. Jedną z nich jest „Czas na uśmiech”, która polega na wykonaniu darmowej sesji zdjęciowej dla kobiet z chorobą onkologiczną. - W tych trudnych chwilach takie wyjątkowe akcje, połączone z bezpłatną usługą makijażystki i fryzjerki pozwalają tym kobietom zapomnieć o chorobie. To dla nich ważne – przekonują siostry. 

W ramach projektu „Wodę pić – zdrowym być” fundacja zakupiła dwa dystrybutory, z których korzystają uczniowie w szkołach w Rudnie i Kleszczowie. - W Austrii, gdzie teraz mieszkamy, takie urządzenia to powszechność. Tam dzieci piją przede wszystkim wodę, a w Polsce wciąż więcej dzieciaków sięga po soki i słodkie napoje. Chcemy to zmieniać – zapewnia Daria. - Nawiązaliśmy współpracę z Fundacją Orlen i otrzymaliśmy dofinansowanie. Kupiliśmy dystrybutory, szklane bidony, ale zorganizowaliśmy też konkursy edukacyjne dla dzieci i spotkanie online z dietetykiem.

Ostatni pomysł Unikumu (pisaliśmy o nim tydzień temu), to paczki dla ponad setki kobiet z DPS Ostoja w Sośnicowicach. - W połowie listopada puściłyśmy informację w świat, że chcemy pomóc – uśmiecha się Sonia. - Odzew przekroczył nasze najśmielsze oczekiwania. Ludzie, we własnym zakresie organizowali zbiórkę potrzebnych rzeczy. Wiele wspaniałych osób podzieliło się dobrem. Każda pensjonariuszka Ostoi otrzymała torbę z kosmetykami oraz koralikami, ramką, a dla całego domu przywieźliśmy materiały plastyczne, puzzle, gry, kawę, cukier, pierniki, czekoladki, chemię gospodarczą. Obiecujemy, że to nie koniec!

Chętni do wsparcia fundacji powinny zajrzeć na jej stronę: fundacjaunikum.eu

Daria Plewnia, Sonia Heinen 
Przez wiele lat mieszkanki Rudna, absolwentki gliwickich liceów. Daria po maturze studiowała zarządzanie na uniwersytecie w niemieckim Mannheim, zaś jej siostra jest absolwentką germanistyki na Uniwersytecie Śląskim. Obie założyły rodziny i od kilku lat mieszkają w Austrii. Daria pracuje w firmie consultingowej, Sonia logistycznej. W lipcu 2019 r. założyły w Rudnie Fundację Unikum. Są w jej zarządzie, a za pracę nikt nie pobiera wynagrodzenia.

Andrzej Sługocki

Galeria

wstecz

Komentarze (0) Skomentuj