Ambitny, wymagający, samokrytyczny i pomocny. Utalentowany operator telewizyjny i filmowy. Jego praca to tak naprawdę podroż przez świat mediów i rozrywki. Współpracował z gwiazdami polskiej i międzynarodowej muzyki, aktorami.

Urodził się i wciąż mieszka w Gliwicach. Wczesną część dzieciństwa spędził w okolicach ul. Andersa, potem zamieszkał osiedlu Obrońców Pokoju, któremu wierny jest do dziś. Zawsze był ciekawy świata, więc i dziecięce zabawy to tak naprawdę ciągła eksploracja: na budowie nowych bloków, na pobliskiej strzelnicy. Młodzieńczą wrażliwość przez kilka lat budował w szkole muzycznej, w klasie skrzypiec.

Po podstawówce (SP 35) wybrał Zespół Szkół Łączności. - Fajny okres w moim życiu – podsumowuje. - Zgrana paczka, trzymająca się razem. W tamtym okresie zaczął funkcjonować Gliwicki Klub Filmowy Wrota. Tworzyła go grupa ludzi z moim kolegą klasowym Marcinem Kondraciukiem na czele. Mieliśmy tylko kamerę, słuchawki, statyw i chęci, aby zrobić coś wspólnie. Bawiliśmy się amatorsko w filmowanie.

Po maturze studiował informatykę na Politechnice Śląskiej, ale o wyborze ścieżki zawodowej zadecydował przypadek. - Z dyplomem inżynierskim aplikowałem w 2007 r. o pracę w dwóch miejscach: Oplu oraz jednym z katowickich portali, który poszukiwał operatora kamery - opowiada. - Ponieważ jako pierwszy odezwał się portal, to zamiast zostać specjalistą IT stałem się kamerzystą.

Początki nie były łatwe, tym bardziej, że w GKF Wrota zajmował się głównie montażem, a tutaj postawiono przed nim nowe zadania. Podołał, a ciągły rozwój spychał go na coraz to głębsze wody branży filmowo-telewizyjnej (np. współpraca z Papaya Films). Dziś współpracuje m.in. z telewizją TVN, Polsat czy studiem produkcji telewizyjno-filmowej Strip-Studio, zapraszany jest do pracy przy reklamach, teledyskach i produkcjach sygnału telewizyjnego w branży e-gamingowej - Ta robota to ciągła nauka i udowadnianie, że człowiek potrafi pokonywać kolejne bariery. Sporo w tym samozaparcia, trochę talentu, szczęścia i przypadku – zauważa.

Dziś jego pasja do filmu i telewizji przekształciła się w satysfakcjonującą karierę zawodową, której dewizą jest: „Rób to, co kochasz, a nigdy nie będziesz w pracy”.
Poznajcie ulubione miejsca w Gliwicach Pawła Mikosia, utalentowany operatora telewizyjnego i filmowego.(s)

Paweł Mikoś. Lat 42, gliwiczanin. Absolwent informatyki na Politechnice Śląskiej. Jego związki z filmem i kamerą datują się na 2000 rok, kiedy wstąpił do Gliwickiego Klubu Filmowego „Wrota”. Hobby rychło przerodziło się w pasję i pracę zawodową. Jako operator współuczestniczył przy realizacji reklam emitowanych na całym świecie. Współpracował przy projektach e-sportowych produkowanych niemal na wszystkich kontynentach. Brał udział w produkcji programów telewizyjnych, gdzie poznał artystów polskich i zagranicznych. „Etatowy” operator WOŚP i Pol’and’Rock Festival (wcześniej Przystanek Woodstock).

Galeria

wstecz

Komentarze (0) Skomentuj