Przez 4 dni blisko 120 osób spędziło czas na Pre-Festiwalu Życia w Rachowicach. Była to szansa na odłożenie telefonu komórkowego i otwarcie się na relację z drugim człowiekiem oraz z Bogiem.

To już trzeci Pre-Festiwal Życia. Tegoroczny został zorganizowany pod koniec czerwca przy parafii Trójcy Świętej w Rachowicach w gminie Sośnicowice. W wydarzeniu uczestniczyła młodzież z dekanatu Pławniowice, a także osoby z różnych zakątków powiatu gliwickiego w wieku od 13 lat do 24. Organizatorem całego przedsięwzięcia był ksiądz wikary posługujący na co dzień w rachowickiej parafii. Dla niego i dla grupy animatorów nie ma rzeczy niemożliwych. – Dla młodzieży jest to jedno z najważniejszych wydarzeń w ciągu roku. To szansa, by zachęcić ich do uczestnictwa w wydarzeniu, a co za tym idzie - dać im czas na relację z Panem Bogiem, na relację z drugim człowiekiem. Cel jest jeden – chcemy, choć na trochę oderwać dzieci oraz młodzież od tej rzeczywistości, w której żyj - mowa o telefonach, komputerach - by tworzyli prawdziwe relacje z innymi ludźmi – podkreśla ks. Mariusz Setlak, organizator Festiwalu Młodych.

Nie ma nudy

Podczas Festiwalu młodzież uczestniczyła w codziennej Eucharystii i innych nabożeństwach, poznała oraz wysłuchała zaproszonych gości, którzy podzielili się swoimi świadectwami. Dzięki pracy w dziesięcioosobowych grupach i przerabianiu fragmentów z Pisma Świętego mogli dzielić się swoimi doświadczeniami, a także pytać o wszystko to, co ich nurtuje. Organizatorzy przygotowali także grę terenową, czy wycieczkę rowerową do pobliskiej parafii św. Jakuba w Sośnicowicach, gdzie odwiedzono także mieszkanki Domu Pomocy Społecznej Ostoja. Były także tańce, zabawy i ognisko.

Czas do tańca i do różańca

„Szukamy Jezusa razem z Maryją” to hasło przewodnie tegorocznego Pre-Festiwalu Życia, które okazało się wyjątkowe, nie tylko pod względem frekwencji, ale również możliwości spotkania się w pełni po trudnym czasie pandemii. - To najbardziej duchowy i wzruszający Festiwal, bowiem po pandemii zjechało się aż 120 młodych ludzi. Przez te cztery dni wiele młodzież doświadczyła - widziałem w nich sens życia, nawracania się, wychodzenia z różnych problemów, czy nałogów. Zaczęli walczyć o to życie. Przez pandemię odwołany został Festiwal w Kokotku, stąd właśnie zapoczątkowane wydarzenie w naszej parafii, które zintegrowało wioskę i uważam to za wielki sukces. Festiwal w Rachowicach staje się powoli małą tradycją i niech tak zostanie jak najdłużej – podsumowuje ks. Setlak.

Patrycja Cieślok
 

Galeria

wstecz

Komentarze (3) Skomentuj

  • Gabriela 2022-07-15 11:32:47

    Boże spraw, żebym nigdy nie musiała mieszkać na wsi !

  • Helmut 2022-07-27 08:56:42

    Tak się obnosić z swoją ideologią - obrzydliwe. Niech to robią w kościołach, w ukryciu, a nie siać zgorszenie wśród normalnych ludzi.

    • Agnieszka 2022-10-27 08:25:52
      Panie Helmut, wszystkich by Pan zamknął w kościołach, a najlepiej w obozach? !! Katolicy tworzą większość społeczeństwa - budują szkoły, drogi, prawo, obyczaje, tradycje, rodziny. Mamy prawo do przestrzeni publicznej - ona należy również do nas. Tu jest nasza Ojczyzna, tą ziemię kochamy. Ręce katolików dla niej pracują, płacą podatki, bronią. Sami nikomu nie odbieramy prawa do własnych wyborów. Nikogo nie zamykamy, nie ograniczamy. Kościół to nie totalitaryzm jaki widać płynie w Pana krwi. Kościół to wolność wyboru. Również Pana. Widać NIE NAUCZYŁA Pana NIC historia- obozy kończyły się klęską dla tzw ,,panów świata,, którzy po krótkim czasie ,,kariery,, tchórzosko ukrywali się jak szczury, i nie przyznawali do swoich czynów - tych co kilka lat wcześniej z butą kronikowali. Proszę o refleksję.