Dziś kilkanaście minut po godzinie 8.00 zaalarmowano straż pożarną: paliło się mieszkanie na pierwszym piętrze kamienicy przy ul. Nowy Świat.
Strażacy zastali mocno zadymione mieszkanie, jego lokatorkę zaś na balkonie. Kobieta, ze względu na lęk wysokości, nie chciała zejść na dół po drabinie, trzeba było ją ewakuować za pomocą specjalnego kosza. Od razu została też przebadana przez pogotowie – nie była poszkodowana, miała jedynie niegroźne otarcia dłoni. 

Do szpitala trzeba było za to przewieźć 54-letnią właścicielkę mieszkania, która przyjechała na miejsce. Kobieta zasłabła, gdy zobaczyła, co się stało.  

Paliło się prawdopodobnie w kuchni. Ponieważ przed kamienicą, na chodniku i ulicy, leżało sporo szkła, podejrzewano, że musiało dojść do wybuchu. Świadkowie mówili o gazie lub bojlerze. Przybyłe na miejsce pogotowie gazowe nie potwierdziło jednak wersji pierwszej (instalacja gazowa w budynku była nienaruszona), zaś strażacy nie potwierdzili wersji drugiej (bojler był cały). 

- Przyczyny pożaru są na razie nieustalone. Teraz bada je policyjny technik. Policja z pewnością przesłucha też lokatorkę – mówi bryg. Dariusz Mrówka z PSP Gliwice.

Akcja gaśnicza trwała ponad dwie godziny. Na miejsce przyjechały cztery zastępy straży, z ogniem walczyło 14 strażaków. Prócz nich obecna była policja, pogotowie ratunkowe i gazowe, zarządca nieruchomości oraz inspektor nadzoru budowlanego – ten chwilowo wyłączył z użytkowania zniszczone mieszkanie. Ewakuowano 15 osób – one wróciły już do swoich lokali.  

Galeria

wstecz

Komentarze (0) Skomentuj