Do pożaru w kamienicy przy ul. Traugutta w Pyskowicach doszło dziś około godziny 12.00. Paliło się w lokalu, w którym samotnie mieszkał 61-letni mężczyzna po amputacji kończyn dolnych. Według wstępnych ustaleń, zmarł w wyniku zaczadzenia.   
Zarzewiem ognia był prawdopodobnie niedopałek papierosa, od którego zajęły się papierowe śmieci - ogień tylko się tlił. Mężczyzna spał i uległ zaczadzeniu. 

Rano w mieszkaniu 61-latka była pracownica socjalna, która napaliła w piecu i przygotowała podopiecznemu posiłek. Potem wyszła i wróciła koło południa. Gdy otwarła drzwi, do pomieszczania dostał się tlen, który tlący się ogień zamienił w pożar. Na miejsce natychmiast przyjechała straż pożarna. Niestety, lokatora nie udało się uratować.   

Policja i prokuratura wszczęły w tej sprawie dochodzenie - dopiero ono wyjaśni dokładne przyczyny pożaru i śmierci pyskowiczanina.


wstecz

Komentarze (0) Skomentuj