Tak, humorystycznie, można podsumować wczorajsze zdarzenie z placu Piastów. Młody mężczyzna przeszedł przez jezdnię, mimo że paliło się dla niego czerwone światło, a niedaleko stał radiowóz drogówki. 
Przechodzień zwrócił uwagę mundurowych, bo tylko on wyłamał się z tłumu ludzi oczekujących na zmianę światła. Policjanci postanowili z nim porozmawiać, ale ten nie tylko nie zatrzymał się na wezwanie, ale zaczął uciekać.

Funkcjonariusze ścigali uciekiniera jakąś chwilę - po placu Piastów, ulicy Okopowej, aż zatrzymali przy Dubois. Tu mężczyzna zdążył jeszcze wrzucił pod jeden z zaparkowanych samochodów swoją torbę, co oczywiście nie umknęło uwadze ścigających.

Policjanci obezwładnili "biegacza" i skuli w kajdanki, po czym wrócili po odrzuconą torbę. Kiedy ją otwarli, zobaczyli narkotyki - w czterech woreczkach strunowych były porcje amfetaminy i marihuany.

Podejrzany to 25-letni mieszkaniec Rudy Śląskiej. Za wykroczenie drogowe otrzymał 100-złotowy mandat, zaś sprawą niedozwolonych środków zajmują się już kryminalni z gliwickiej komendy.

Za posiadanie narkotyków grozi kara do trzech lat pozbawienia wolności.
wstecz

Komentarze (0) Skomentuj