Pochodząca z Pomorza, a obecnie mieszkająca w Gliwicach młoda kobieta wysyłała sygnały, które świadczyły wprost, że znajduje się w skrajnej depresji. Jeden z rozmawiających z nią na internetowym czacie nieznajomych zaniepokoił się i zaalarmował odpowiednie służby.    
Mieszkaniec Podkarpacia, uczestnik zamkniętej grupy dyskusyjnej, z korespondencji wywnioskował, że kobieta może targnąć się na swoje życie. Mężczyzna nie znał jej wprawdzie, ale mając informację, że mieszka prawdopodobnie w naszym mieście, zaalarmował Powiatowe Centrum Zarządzania Kryzysowego w Gliwicach.  

Powiadomieni o sprawie gliwiccy policjanci ustalili, że podobne wiadomości internautka słała od kilku dni do osób z całej Polski. W  sprawie współpracować zaczęli więc mundurowi z różnych województw, do nich dołączyli informatycy z centrum zarządzania kryzysowego w Gliwicach. 

Przeszukano „sieć”. Policja szybko poznała miejsca logowania i kontakty kobiety. Potem przeprowadzono rozmowy z innymi internautami. Każda czynność przynosiła dane, które pozwalały zawęzić krąg wytypowanych użytkowników. Wreszcie śledczy i informatycy dotarli do różnych fikcyjnych kont poszukiwanej, zdobyli jej zdjęcia i potwierdzili dane.

Okazało się, że internautka ma 19 lat, pochodzi z niewielkiego miasta w północnej Polsce, ale wyjechała na Śląsk na studia i obecnie wynajmuje lokal w Gliwicach. 

W sprawę zaangażowali się policjanci z jednej z pomorskich komend powiatowych, którzy dotarli do rodziny kobiety. Z kolei gliwiccy śledczy znaleźli ją samą w mieszkaniu w naszym mieście. 

Po rozmowie z funkcjonariuszami 19-latka zgodziła się na spotkanie z psychologiem. Obecnie znajduje się pod opieką lekarzy.

Policja informuje: jeśli potrzebujesz pomocy, porozmawiaj o problemach z osobą, której ufasz. Możesz też zadzwonić pod numer telefonu 116 123 lub 116 111 albo wejść na stronę http://www.pokonackryzys.pl - znajdziesz specjalistów, którzy udzielą ci wsparcia. 


wstecz

Komentarze (0) Skomentuj