Przed kilkunastoma laty derbowe spotkania Sośnicy Gliwice i Ruchu Chorzów cieszyły się dużym zainteresowaniem śląskich kibiców piłki ręcznej.

Gliwiczanki zwłaszcza na własnym parkiecie były groźne dla najsilniejszych polskich drużyn, charakterne niebieskie zawsze za cel stawiały sobie pokonanie sąsiadek zza między, niezależnie na jakim parkiecie toczyła się rywalizacja. W obu zespołach można było odnaleźć nazwiska reprezentacyjnych zawodniczek, więc na parkiecie nie brakowało emocji, ostrych spięć, a wynik zwykle był niewiadomą do końcowej syreny. Choć dziś próżno szukać w elicie polskiego handballu jakiejkolwiek siódemki ze Śląska, to pojedynki derbowe wciąż są emocjonującymi. Nie inaczej było w niedzielę, kiedy SPR Sośnica w ramach rozgrywek Ligi Centralnej podejmowała Ruch.

W pierwszych10 minutach mecz był bardzo wyrównany, a na tablicy wyników widniał remis 4:4. Potem Ruch wypracował 4 bramkową przewagę. Gliwiczanki próbowały ją zniwelować. Niestety, później złapały przestój i niebieskie to wykorzystały odjeżdżając gospodyniom na 11 bramek. Sośnica walczyła do końca i mieliśmy piękne handballowe widowisko. Ostatecznie nasze szczypiornistki przegrały z liderkami z Chorzowa 9 bramkami (26:35).

Na tę chwilę SPR Sośnica Gliwice zajmuje 10. miejsce w tabeli, a już w sobotę mecz z Żorami na wyjeździe.

SPR: Paula Wasak, Natalia Kalińska 3, Paulina Walus, Zuzanna Kopycińska, Natalia Korbanek, Oliwia Wolak, Victoria Małkowska 2, Paulina Kulik 5, Aleksandra Markiewicz 5, Dominika Nimsz 4, Klaudia Zub 2, Sylwia Szołtysek 3, Katarzyna Wyrzychowska 2, Natalia Sokołowska.

wstecz

Komentarze (0) Skomentuj