Piast jest jedyną drużyną w PKO Ekstraklasie, która nie zaznała jeszcze smaku zwycięstwa. W miniony piątek niebiesko-czerwoni zremisowali przy Okrzei z Wisłą Płock 2:2, a punkt uratowali w doliczonym czasie gry. 
Waldemar Fornalik wciąż nie może skorzystać ze wszystkich swoich zawodników. W składzie zabrakło tym razem Kristophera Vidy, Gerarda Badii i Martina Konczkowskiego. W wyjściowej jedenastce znalazł się za to Jakub Świerczok.
Gliwiczanie mogli prowadzić już w 9. minucie, ale uderzenie zza pola karnego Świerczoka zatrzymało się na poprzeczce. Podobnie było przy próbie Patryka Sokołowskiego. Pierwsze 45 minut zakończyło się bez goli.

W 47. minucie gospodarze w końcu cieszyli się z bramki. Trójkowa akcja Jodłowiec-Milewski-Alves zakończyła się celnym trafieniem tego ostatniego. Był to pierwszy gol Portugalczyka w Ekstraklasie. Gliwiczanie niedługo cieszyli się z prowadzenia. W 51. min fatalnie przy rzucie rożnym zachowali się defensorzy Piasta i niepilnowany Jakub Rzeźniczak skierował piłkę do bramki. To nie był ostatni błąd obrońców z Gliwic. Sześć minut później, również po rzucie rożnym, Placha pokonał strzałem głową Alan Uryga. Kiedy wydawało się, że Wisła zainkasuje komplet punktów, już w doliczonym czasie gry, w polu karnym, faulowany był Dominik Steczyk. Z 11. metra mocno i celnie uderzył Michał Żyro, w ten sposób ratując dla Piasta remis.

Podopieczni trenera Fornalika, mimo przewagi w meczu z płocczanami, wciąż są bez wygranej i z dwoma punktami zamykają ligową tabelę. 8 listopada niebiesko-czerwoni, w pojedynku derbowym, zmierzą się na wyjeździe z Górnikiem Zabrze.

Piast: František Plach – Bartosz Rymaniak, Tomáš Huk, Jakub Czerwiński, Mikkel Kirkeskov, Arkadiusz Pyrka (69’ Dominik Steczyk), Patryk Sokołowski (69’ Patryk Lipski), Tomasz Jodłowiec, Tiago Alves (76’ Michał Chrapek), Sebastian Milewski (76’ Jakub Holúbek), Jakub Świerczok (61’ Michał Żyro). 

(san)
                                                                   

Galeria

wstecz

Komentarze (0) Skomentuj