Było już po godzinie 22., kiedy Częstochowę spowiła gęsta mgła, praktycznie ograniczająca widoczność dla kibiców. 
Mimo tak trudnych warunków sędzia Damian Kos zdecydował się na przedłużenie spotkania Rakowa z Piastem o 3 minuty. Ostatecznie piłkarze grali przez 95 minut i w ostatniej akcji meczu Mateusz Wdowiak strzelił dla gospodarzy zwycięskiego gola.

Po wygranej Piasta z Bruk-Betem Termaliką naszą drużynę dopadł koronawirus. Trzeba było izolować część zawodników. Klub w tej sytuacji poprosił o przełożenie pucharowego meczu z Górnikiem Zabrze i ligowego z Radomiakiem Radom. Piłkarze przez kilka dni trenowali indywidualnie i ich dyspozycja przed spotkaniem z Rakowem była sporą niewiadomą.

Mecz w Częstochowie nie był porywającym widowiskiem, a w pierwszej połowie okazji do zdobycia gola było niewiele. Lepsze miał Piast. W 37. minucie Damian Kądzior z lewej strony zagrał wzdłuż linii bramkowej, gdzie nadbiegał Alberto Toril. Niestety, Hiszpan nieczysto trafił w piłkę. W końcówce pierwszej połowy gliwiczanie byli już bardzo bliscy zdobycia gola. Po zagraniu Kristophera Vidy uderzał Toril, piłkę głową z linii bramkowej wybił Fran Tudor, nasz napastnik próbował jeszcze dobijać, lecz bez powodzenia.

Druga połowa też nie zachwyciła kibiców. W 57. minucie Torilowi zabrakło kilkanaście centymetrów, by skierować piłkę do bramki Rakowa. Hiszpan miał jeszcze jedną okazję kilkanaście minut później. Celnie uderzył, Vladan Kovacević – golkiper gospodarzy - odbił piłkę przed siebie, dobijał jeszcze Vida, ale uderzył prosto tam, gdzie stał bramkarz. W 82. minucie Troił przejął piłkę na 30. metrze i nie zastanawiając się posłał ją w kierunku pustej bramki, bo Kovacević wyszedł daleko przed linię. Na szczęście dla Rakowa ich golkiper zdążył jednak wrócić i wybić futbolówkę na róg. Końcówka należała do miejscowych. W 5. minucie doliczonego czasu gry w podbramkowym zamieszaniu ostatnim zawodnikiem, który dotknął piłki był Wdowiak. Jego strzał nie był mocny, ale oddany z bliska, co zaskoczyło Františka Placha.

Ostatni mecz ligowy w tym roku Piast rozegra w sobotę, 18 grudnia. O godz. 12.30 podejmować będzie przy Okrzei Stal Mielec..

Po meczu nerwy puściły Waldemarowi Fornalikowi, dla którego mecz w Częstochowie był 450. ekstraklasowym spotkaniem w roli szkoleniowca. Trener Piasta pobiegł z pretensjami do arbitra, który ukarał go za to czerwoną kartką. Taka sama kara spotkała drugiego trenera - Tomasza Fornalika.

Piast: František Plach – Martin Konczkowski, Ariel Mosór, Jakub Czerwiński, Aléxandros Katránis, Kristopher Vida, Patryk Sokołowski, Patryk Lipski (77’ Tom Hateley), Michał Chrapek, Damian Kądzior (89’ Arkadiusz Pyrka), Alberto Toril (89’ Nikola Stojiljković).

wstecz

Komentarze (0) Skomentuj