Piast nie powtórzy ubiegłorocznego sukcesu, kiedy na finiszu piłkarskiej ekstraklasy zameldował się na trzecim miejscu. W tym sezonie może walczyć co najwyżej o czwartą lokatę, ale szansę na nią ma jeszcze sześć drużyn. Do końca rozgrywek pozostały już tylko 3 kolejki spotkań.
Gliwiczanie ostatecznie pogrzebali szansę na „pudło” w minionym tygodniu. Najpierw, w środę ulegli u siebie Legii Warszawa, a trzy dni później zremisowali w Lubinie z Zagłębiem.

Legia za mocna

Ci, którzy liczyli na podtrzymanie passy nieprzegranych meczów z Legią musieli się obejść smakiem, stołeczny zespół zagrał w Gliwicach bardzo dobre spotkanie i zasłużenie wygrał 1:0.

Goście przyjechali do Gliwic po wygraną, bo ostatnie straty niebezpiecznie zbliżyły ich do drugiej Pogoni. „Wojskowi” od początku zaczęli atakować bramkę Piasta i już pierwsza ich akcja mogła przynieść gola. Josip Juranović dośrodkował wprost na głowę Waleriana Gwilii, ale Gruzin minimalnie spudłował. 

W 21. min Piast mógł prowadzić 1:0. Jakub Świerczok świetnym podaniem uruchomił Tiago Alvesa, ten zakręcił defensorami Legii, jednak nie potrafił oddać celnego strzału. Gliwiczanie cierpliwie starali się konstruować akcje, lecz nie przekładało się to na sytuacje. Miała je za to Legia, bynajmniej nie z gatunku stuprocentowych. Pierwsza połowa zakończyła się bezbramkowym remisem.

Na drugą część Legioniści wyszli jeszcze bardziej zdeterminowani. W 52. min powinno być dla nich 1:0. Po idealnym dośrodkowaniu Juranovicia – Tomas Pekhart strzelał głową, piłka na szczęście dla Piasta poleciała nad poprzeczką. W 61. minucie gospodarze mieli stuprocentową sytuację do zdobycia gola. Piłkę przejął Świerczok podał do środka, a wbiegający Alves, mając przed sobą tylko Artura Boruca, kopnął piłkę obok bramki!  
W 69. minucie to Legia powinna prowadzić, František Plach fantastycznie obronił uderzenie Pehkarta z kilku metrów. Pięć minut później nie miał jednak już szans przy precyzyjnej główce Rafaela Lopesa. To był zasłużony gol dla gości. Mogli wbić jeszcze jednego, ale Konrad Kostorz przegrał pojedynek z Plachem. Choć Piast próbował zdobyć bramkę to Legia utrzymała korzystny dla siebie wynik. 

Piast: František Plach – Martin Konczkowski, Tomáš Huk, Piotr Malarczyk, Jakub Czerwiński, Jakub Holúbek, Dominik Steczyk (73’Arkadiusz Pyrka), Patryk Sokołowski (72’ Tomasz Jodłowiec), Michał Chrapek (82’ Sebastian Milewski), Tiago Alves (76’ Gerard Badía), Jakub Świerczok (76’ Michał Żyro). 

Popis Świerczoka

Piast i Zagłębie Lubin wciąż mają szansę na czwartą lokatę, która w przypadku zdobycia Pucharu Polski przez Raków Częstochowa może być przepustką  do europejskich pucharów. Piast spotkanie w Lubinie zaczął z impetem. Już w 11. minucie Dominik Steczyk zagrał precyzyjnie do Alvesa, który wpadł w pole karne, jednak nie zdołał pokonać Dominika Hładuna. Dziesięć minut później niebiesko-czerwoni prowadzili 1:0. Świerczok znalazł się na lewym skrzydle, złamał akcję do środka i precyzyjnym „rogalem” pokonał golkipera „Miedziowych”. Wydawało się, że Piast ma mecz pod kontrolą, a kolejne bramki to tylko kwestia czasu. Tymczasem w 33. minucie Sasza Balić dograł piłkę w pole karne, a niski wzrostem Jewgienij Baszkirow ubiegł Jakuba Czerwińskiego i głową skierował piłkę do siatki. Przyjezdni jeszcze dobrze nie ochłonęli a gospodarze prowadzili 2:1. W 36. min w zamieszaniu w polu karnym Baszkirow dograł do Kamila Kruka, a ten płaskim strzałem przy słupku pokonał Placha.

Początek drugiej odsłony zdecydowanie należał do Piasta. Gliwiczanie nie schodzili praktycznie z połowy gospodarzy, ale to lubinianie mieli sytuację na podwyższenie wyniku. W 56. minucie Dejan Drazić otrzymał prezent od defensorów z Gliwic,  piłka po jego strzele przeleciała nad poprzeczką. Gliwiczanie postawili wszystko na jedną kartę i w nagrodę zdobyli w końcu upragnionego gola. W 83. minucie po  dośrodkowaniu Żyry – Świerczok głową pokonał Hładuna.

W poniedziałek, 3 maja Piast zagra u siebie z Podbeskidziem. Początek o godz. 15.30.

Piast: František Plach – Martin Konczkowski, Tomáš Huk, Jakub Czerwiński, Jakub Holúbek (75’ Tomasz Jodłowiec), Dominik Steczyk (46’ Arkadiusz Pyrka), Patryk Lipski (90’ Sebastian Milewski), Patryk Sokołowski, Tiago Alves (55’ Michał Żyro), Gerard Badía (75’ Kristopher Vida), Jakub Świerczok. 

Andrzej Sługocki

Galeria

wstecz

Komentarze (0) Skomentuj