Piast nie przegrał szóstego meczu z rzędu! 
Podopieczni Waldemara Fornalika najpierw, po morderczym pojedynku i serii rzutów karnych, zwyciężyli w 1/16 Pucharu Polski w Mielcu tamtejszą Stal, zaś w minioną niedzielę zremisowali u siebie z Zagłębiem Lubin. Ozdobą tego ostatniego pojedynku był gol Jakuba Świerczoka. Napastnik Piasta zdobył go niemal z połowy boiska!

Piast z awansem

W spotkaniu pucharowym trener Piasta, podobnie zresztą jak szkoleniowiec Stali, dał szansę zmiennikom. Czołowi gracze zasiedli tym razem na ławce rezerwowych.

Zdecydowanie lepiej w mecz weszli gliwiczanie, którzy już w 10. minucie objęli prowadzenie. Tiago Alves pomknął niczym ekspres lewą stroną boiska, wyprzedzając graczy gospodarzy i zmusił do kapitulacji golkipera Stali. Gliwiczanie w kolejnych minutach kontrolowali grę, ale w 45. nadziali się na kontrę. Andreja Prokić ograł Bartosza Rymaniaka, dograł do Roberta Dadoka, a ten, strzałem z najbliższej odległości, doprowadził do wyrównania.

Druga połowa była nudna i bez bramek, a to spowodowało, że sędzia zarządził dogrywkę. W niej pojawiło się wprawdzie kilka okazji dla obu zespołów, ale gola nikt nie zdobył. O tym, kto awansuje do 1/8 PP, zadecydowały karne. Pierwsze trzy próby strzałów z 11. metra były bezbłędne w wykonaniu piłkarzy obu drużyn. W końcu jednak pomylił się były gracz Piasta, Mateusz Mak, posyłając piłkę wysoko nad poprzeczką. Tym samym gliwiczanie uzupełnili grono 16 drużyn, które w przyszłym roku powalczą o awans do ćwierćfinałów.

Piast: Plach – Rymaniak, Malarczyk, Huk, Mokwa (90’ Holúbek), Pyrka, Jodłowiec, Hyjek (76’ Stanek), Lipski (90’ Chrapek), Vida (76’ Badía), Alves (79’ Świerczok).

Gol sezonu

Ligowa potyczka Piasta z Zagłębiem Lubin nie stała się porywającym widowiskiem, ale warto było ją zobaczyć chociażby z powodu wyjątkowego gola Świerczoka. Napastnik Piasta już w 8. minucie miał pierwszą okazję, by wpisać się na listę strzelców. Piłkę po jego uderzeniu z trudem do boku odbił Dominik Hładun. Dwie minuty później nasz zawodnik trafił już do bramki Zagłębia. Świerczok wyłuskał futbolówkę w okolicy połowy boiska, zobaczył, że Hładun wyszedł przed linię piątego metra i zdecydował się uderzyć w kierunku bramki. Piłka wpadła za kołnierz golkipera „Miedziowych”. Bramka – palce lizać! Zagłębie szybko wyrównało. W 14. minucie, po składnej akcji prawą stroną, futbolówkę do siatki Piasta wpakował Samuel Mraz. Chwilę później Świerczok bliski był zdobycia drugiego gola, trafił w słupek.
 
Po przerwie już takich emocji nie było i mecz zakończył się remisem, z którego bardziej zadowoleni byli goście. Pocieszające jest, że był to szósty mecz Piasta bez przegranej.

Piast: Plach – Konczkowski, Malarczyk, Huk, Holúbek, Badía (82’ Żyro), Sokołowski, Chrapek (75’ Alves), Milewski (46’ Jodłowiec), Steczyk (82’ Pyrka), Świerczok (88’ Lipski). 

Martin Konczkowski
Myślę, że nie czujemy presji ani zagrożenia. Wiemy, że mamy dobrą drużynę i pod względem psychicznym jesteśmy pewni siebie oraz własnych umiejętności. Wszystko to należy przełożyć na boisko. Nie przegrywaliśmy ostatnich spotkań, co na pewno jest budujące, ale trzeba teraz jeszcze dołożyć zwycięstwa w tych dwóch meczach, które zostały do rozegrania w tym roku.

Andrzej Sługocki



Galeria

wstecz

Komentarze (0) Skomentuj