Aż 38 tys. zł ukradli z mieszkania na Trynku fałszywi pracownicy energetyki. Przyszli, rzekomo, wręczyć starszemu panu nadpłatę za energię elektryczną...
Ufny 80-latek wpuścił dwóch nieznajomych do mieszkania. Gdy ci chcieli mu zwrócić nadpłaconą gotówkę, okazało się, że nie mają drobnych. Szybko wyszło na jaw, że to tylko chwyt, który miał odwrócić uwagę lokatora. Niestety, udało się. 

Starszy pan zaproponował "pracownikom energetyki", że rozmieni im pieniądze. I o to właśnie złodziejom chodziło. W ten sposób gliwiczanin zdradził, że przechowuje gotówkę. 

Oszuści zaproponowali 80-latkowi, że przy okazji ("skoro już tu są") sprawdzą, czy prąd działa w jego mieszkaniu prawidłowo. A gdy zaangażowany przełączaniem świateł mężczyzna przestał ich obserwować, ukradli mu wszystkie oszczędności, w sumie ponad 38 tys. zł. 

Ukradzione pieniądze starszy pan zbierał od jakiego czasu na operację... 

- Ta historia pokazuje, jak łatwo oszuści i złodzieje doprowadzają starszych mieszkańców do utraty pieniędzy. Apelujemy więc do rodzin, znajomych, opiekunów o zwrócenie szczególnej uwagi na zachowanie seniorów. Rozpytajcie ich o oszczędności, biżuterię bądź inne cenne przedmioty.  Jeżeli to możliwe, przechowajcie dla nich te rzeczy - radzi sierż. szt. Krzysztof Pochwatka z biura prasowego KMP Gliwice. - Jeżeli osoba starsza będzie miała utrudniony kontakt z większą ilością gotówki, to policja, rodzina bądź znajomi będą mieli czas na reakcję. Zastanówmy się więc, jak chronić bliskich przed oszustami. Trzeba naszych rodziców, dziadków, sąsiadów uczulać na tego typu historie.
wstecz

Komentarze (0) Skomentuj