W sobotę, 3 grudnia po raz czwarty w szkole społecznej przy ul. Robotniczej zorganizowano kiermasz używanych zabawek i gier. Jarmark połączono z giełdą wyrobów rzemiosła. Na straganach można było kupić rzeczy, które znakomicie nadają się na niebanalny podarunek pod choinkę.
W tym roku kiermasz był wyjątkowy, bo pełen egzotycznych akcentów. Organizatorzy wpisali bowiem wydarzenie w „Matematykę w japońskiej odsłonie” - projekt realizowany przez I Szkołę Społeczną w Gliwicach ze wsparciem finansowym Fundacji mBanku.

Oprócz stoisk na odwiedzających czekało spotkanie z rodzinami, które przyjechały do Gliwic z drugiego końca świata, z egzotycznej Japonii właśnie. Choć społeczność z Kraju Kwitnącej Wiśni nie stanowi w naszym mieście siły liczebnej, odgrywa ważną rolę w rozwoju miasta. Najczęściej są to rodziny menadżerów japońskich koncernów, które prowadzą aktywność inwestycyjną w strefie ekonomicznej. Jak NGK Ceramics, który wybrał Gliwice na miejsce swojej fabryki, produkującej nowoczesne katalizatory samochodowe. 

Był więc pokaz robienia sushi (popis dał kucharz z gliwickiej restauracji Sushi Arigato), były warsztaty dla dzieci z przyrządzania tej japońskiej potrawy z surową rybą w roli głównej, dalej - kazashi, czyli zajęcia z robienia ozdób do włosów i origami (sztuka tworzenia figur z papieru). 

Ale, jak na okres przedświąteczny w Polsce przystało, organizatorzy zaplanowali również część związaną z Bożym Narodzeniem: warsztaty zdobienia pierników i ozdób świątecznych, degustację domowych wypieków, picie świątecznej herbaty. Odbyła się nawet aukcja piernikowych serc.

A "Nowiny Gliwickie" patronowały temu niezwykłego wydarzenia. 

Galeria

wstecz

Komentarze (0) Skomentuj