Cztery bractwa kurkowe – z Toszka, Bytomia, Tarnowskich Gór i Zabrza – spotkały się 31 maja na strzelnicy w Dzierżnie. Zorganizowano tam I Pandemiczne Strzelanie o Tytuł Króla Kurkowego Tradycyjnego.

Po ponadgodzinnym strzelaniu, zwieńczonym ustrzeleniem kura, wspólnie świętowano. Impreza odbyła się z zachowaniem zasad higieny i bezpieczeństwa.

Gościem honorowym zawodów był zwierzchnik polskiego kościoła ormiańskiego, archimandryta Taron Ghulikyan. Strzelców odwiedził też Adam Wojtowicz, wicestarosta gliwicki, który wspierał dopingiem bractwo toszeckie.
– To taka bardzo przyjemna zabawa dorosłych mężczyzn i ich rodzin, ale przy okazji podtrzymywanie patriotycznych tradycji i budowanie odpowiedzialności za innych – nasze rodziny, sąsiadów i lokalną społeczność. Także szacunek do broni, z którą zawsze należy obchodzić się niezwykle ostrożnie – mówi Krystian Kiełbasa, wicehetman, kanclerz pieczęci brackiej Bractwa Kurkowego w Toszku.


Toszeckie bractwo odrodziło się 11 listopada 2018 r. Obowiązki hetmana pełni Andrzej Golis, jego zastępcą jest właśnie Kiełbasa, a skarbnikiem Stefan Kusz. Bractwo liczy 20 członków, samych mężczyzn.


– Czekamy na chętne do strzelania panie. Obecnie role dam kurkowych grają, nieoficjalnie, nasze żony, które również angażują się w działalność bractwa. Naszym celem jest ciągłe doskonalenie się i nauka strzeleckich obyczajów – dodaje Kiełbasa.

(mp/starostwo powiatowe)

wstecz

Komentarze (0) Skomentuj