Co by nie powiedzieć o hali Gliwice, jej obecność przynosi pierwsze korzyści. Chodzi o wpływ inwestycji na otoczenie. W ramach porządkowania okolicy modernizację przechodzi już park Chrobrego. Teraz przyszła pora na halę Ośrodka Sportu i Rekreacji Politechniki Śląskiej. Prace powinny ruszyć lada dzień. 
Koniec roku to planowany aktualnie termin oddania hali widowiskowo-sportowej Gliwice. Władze samorządowe chcą wykorzystać czas, który pozostał, na usunięcie wszystkiego, co mogłoby stanowić zgrzyt na tle nowoczesnego, reprezentacyjnego obiektu. Taką rysą na nowej wizytówce miasta jest hala OSiR w obecnym stanie. 

Obiekt Politechniki Śląskiej, choć leciwy, nie najgorzej prezentuje się od wewnątrz - w ostatnich latach odnowiono większość pomieszczeń, w tym salę główną oraz siłownię. Remont przydałby się natomiast elewacji oraz otoczeniu obiektu, zwłaszcza teraz, gdy hala stanie się sąsiadem supernowoczesnej areny widowiskowo-sportowej.

Nie od dziś wiadomo, jak zagospodarować teren między ulicami Kujawską i Akademicką tak, aby mała hala nie raziła wyglądem względem dużej. Koncepcja znana jest co najmniej od dwóch lat. W założeniach, przełożonych już na projekt techniczny, powstaną nowe tereny zielone, ok. 50 miejsc parkingowych, chodniki. Wymienione zostanie oświetlenie, pojawi się nowe ogrodzenie, a dodatkową ozdobą będą estetyczne kosze i ławki. Pojawią się też stojaki na rowery. Znaczącą metamorfozę przejdzie budynek główny. Hala otrzyma nową fasadę, ale największą zmianą będzie likwidacja części szklanej ściany (tylko fragmentu zamurowanego od środka), która zostanie przykryta płytami wiórowo-cementowymi.

W zamierzeniach lifting OSiR wraz z otoczeniem zaplanowano w roku ubiegłym.  Wtedy, jak dzieje się to teraz, nie byłoby gonitwy terminów. Przypomnijmy, że kalendarz realizacji unieważnił brak zainteresowania inwestycją na warunkach miasta. Pierwsze postępowanie, które zakładało kompleksowe wykonanie zadania w trybie „zaprojektuj i wybuduj”, przeszło w ogóle bez echa. W następnym, obejmującym już tylko część projektową, miasto oczekiwało nierealnie niskiej ceny. Rezultat przyniósł dopiero trzeci przetarg, w którym zwyciężyła firma projektowa ML-BUD.

Obecnie przyszła pora na postawienie kropki nad „i”. Za zadanie odpowiada spółka Przedsiębiorstwo Remontów Ulic i Mostów z Gliwic, która wygrała zlecenie kwotą 1,86 mln zł. Konkurencyjna oferta firmy REST Adam MARQUARDT z Knurowa została odrzucona ze względu na rażąco niską cenę (0,66 mln zł). 

Umowa powinna być zawarta lada dzień, a w ślad za tym mają ruszyć prace. Wykonawca nie ma czasu na zbędną zwłokę – miasto oczekuje zakończenia robót terminie do 84 dni od  złożenia podpisów.  Efekt powinniśmy więc poznać już jesienią. 

(pik)


wstecz

Komentarze (0) Skomentuj