Z fizjoterapeutą, dr. n. med. Michałem Szlęzakiem, rozmawia Andrzej Sługocki.
Czy sport to zdrowie?
Z całą pewnością odpowiednio dobrana aktywność ruchowa dobrze wpływa na nasze zdrowie. Inaczej może być ze sportem wyczynowym, bo polega on na przekraczaniu barier, wchodzeniu na coraz wyższy poziom. Tutaj ryzyko powstania urazów, kontuzji jest dużo większe.

Ale nawet uprawiając sport amatorsko, można zrobić sobie krzywdę.
Oczywiście, szczególnie gdy po dłuższym, kilkuletnim zaprzestaniu aktywności fizycznej chcemy zbyt agresywnie wrócić do pełnych obciążeń treningowych. Głównie dotyczy to osób, które z przyczyn rodzinnych czy zawodowych musiały drastycznie ograniczyć aktywność fizyczną. Po latach chcą wrócić do sportu i uważają, że skoro kiedyś bez problemu potrafiły przebiec półmaraton, to wystarczy, że potrenują kilka tygodni i będą gotowe do startu. Nic bardziej mylnego. W naszym gabinecie co chwilę pojawiają się ci, którzy przeforsowali się i szukają pomocy.

Powrót do sportu bywa bolesny.
Tak, szczególnie wtedy, gdy robi się to w sposób nieplanowany. Jeżeli korzystamy z pomocy internetu, dużym problemem jest odróżnienie specjalisty od pseudoeksperta, którego programy mogą zaszkodzić. W skrajnych przypadkach można sobie zrobić nieodwracalną krzywdę. Pamiętam kilkunastu pacjentów, którzy przyszli do nas z silnymi bólami kręgosłupa. Wszyscy byli ofiarami jakiegoś programu ćwiczeń, jaki pojawił się w sieci.

Co robić, by sport był bezpieczny?
Nie ma złotego środka, ale wydaje się, że najrozsądniejszą jest metoda małych kroków. Obciążenia muszą być dawkowane. Nie będziemy mieli od razu spektakularnych sukcesów, ale w dłuższej perspektywie czasu z pewnością staniemy się bardziej wytrenowani i mniej podatni na urazy.

Co grozi osobom lekceważącym konieczność ruchu?
Dla wielu z nich aktywność ogranicza się do wejścia po schodach do biura na drugim piętrze. To, niestety, wzory, które przywędrowały do nas wraz z kulturą Zachodu, szczególnie zza oceanu. Najbardziej niebezpieczną konsekwencją zbyt małej aktywności ruchowej są zmiany zachodzące powoli: choroby serca, zaburzenia hormonalne, otyłość itp.

Nieodłącznym towarzyszem naszego życia jest stres, a wysiłek fizyczny to proste narzędzie łagodzące stany napięcia. Ile ćwiczyć w tygodniu, by się nie przeforsować?
Specjaliści mówią, że po 35. roku życia wskazana minimalna aktywność to trzy treningi w tygodniu, trwające 45-60 minut. Aktywność musi być przy tym nagrodą, a nie karą.

A propos bezpieczeństwa. Jakie dyscypliny są najbardziej kontuzjogenne?
Wszystko zależy od indywidualnych predyspozycji i intensywności ćwiczeń. Najbardziej urazowymi są futsal, koszykówka, piłka ręczna. Kuriozalnie to one najbardziej motywują do systematyczności w ćwiczeniach. Powtórzę jednak: zanim zaczniemy grać w piłkę, najpierw się do tego odpowiednio przygotujmy.

A odwracając pytanie: co jest dla nas najbardziej bezpieczne?
Wszystko zależy od poziomu wytrenowania, w jakim znajdujemy się obecnie. Jeśli zaczynamy „przygodę” z aktywnością i nie mamy żadnych przeciwwskazań, najbezpieczniejsze są marsze. Od nich powinniśmy zacząć, jeśli chcemy w dalszej konsekwencji biegać. Bardzo polecam też rower, a dla osób, które nie chcą wychodzić z domu, ten stacjonarny. Najważniejsze, żeby dążyć do sportu sprawiającego najwięcej przyjemności i przy tym bezpiecznego.

Na świecie szaleje pandemia koronawirusa. Zamykane są siłownie, baseny. Jak zachować formę fizyczną w tych trudnych czasach.
Za wszelką cenę należy znaleźć inną dostępną formę aktywności, np. na wolnym powietrzu, która – na co są dowody – zwiększa odporność. Wojciech Oczko, nadworny lekarz królów polskich Stefana Batorego i Zygmunta III Wazy, mawiał: „Ruch jest w stanie zastąpić prawie każdy lek, ale wszystkie leki razem wzięte nie zastąpią ruchu”.

Michał Szlęzak
Ma 39 lat. Doktor nauk medycznych. Fizjoterapeuta – koordynator w firmie Fizjosport. Posiada tytuł certyfikowanego terapeuty manualnego. Wykładowca w Zakładzie Anatomii Uniwersytetu Medycznego w Katowicach. Prowadzi liczne badania kliniczne i kursy, konferencje z zakresu anatomii prosektoryjnej, terapii manualnej dla lekarzy i fizjoterapeutów. Autor kilku publikacji naukowych z dziedziny anatomii, biomechaniki i zagadnień klinicznych stawu kolanowego.
wstecz

Komentarze (0) Skomentuj