Ulica Częstochowska wyróżnia się nie tylko szeroką, trzypasmową jezdnią i rajdami kierowców. Wyjątkowy gęsty jest też rząd latarni, z których połowa nie świeci. Za bałagan odpowiada brak porozumienia z firmą Tauron, która niemal od roku zwleka z usunięciem pozostałości oświetlenia. 
Częstochowską oświetlają latarnie stojące tylko po jednej stronie, gdzie bramy z numerami parzystymi. 11 nowych słupów postawiło miasto jesienią ubiegłego roku w ramach odświeżenia iluminacji głównych ulic. Ładne, wykonane z czarnego metalu, dają więcej światła i stanowią element nowej mapy oświetleniowej Gliwic. Wygaszone  betonowe latarnie należą do koncernu Tauron. 

Stare i nowe słupy wspólnie tworzą estetyczny nieporządek i kłopot dla zmotoryzowanych mieszkańców ulicy. Za sprawą nowego oświetlenia na ulicy zrobiło się jaśniej i bezpieczniej. Miejscowi kierowcy mają jednak powody do niezadowolenia. Już wcześniej, jak w całym śródmieściu, na chodniku było tłoczono od aut.  

Część lokatorów parkuje na podwórkach, niektórzy nie mają jednak takiej możliwości, a jeszcze innym wygodniej zostawić auto pod oknem, zamiast przeciskać się przez wąską bramę. Teraz nieczynne latarnie zabierają  miejsce, które mogłyby zająć pojazdy. 

Absurdalna sytuacja utrzymuje się od jesieni ubiegłego roku. Teoretycznie nieczynne oświetlenie powinno zostać usunięte w momencie, gdy powstawało nowe. 

Na przeszkodzie stanął brak porozumienia miasta z Tauronem. Przedstawiciele urzędu tłumaczyli nam wtedy, że właściciel słupów nie wystawił na czas tzw. zgody korporacyjnej, potrzebnej do demontażu. Miejscy urzędnicy obiecywali, że pozostałość po starym oświetleniu zostanie zlikwidowana, gdy tylko Tauron da na to zielone światło. 

Sprawę zatrzymały jednak w miejscu przekształcenia, jakie przechodzi firma. 

– W okresie przygotowań miasta do inwestycji procedura nie została zakończona. W związku z tym  Gliwice przystąpiły do zmiany oświetlenia, pomijając Tauron Dystrybucję. Obecnie nowo powołana specjalistyczna spółka Tauron Dystrybucja Serwis, jako właściciel infrastruktury oświetleniowej, postara się o likwidację latarń – informuje Łukasz Zimnoch, rzecznik prasowy koncernu na województwa dolnośląskie i śląskie. 

Kiedy oświetlenie na Częstochowskiej zostanie uporządkowane? Tego rzecznik  Tauronu nie jest w stanie określić, ale w imieniu koncernu deklaruje dobrą wolę. – W najbliższym czasie planujemy spotkanie z przedstawicielami miasta, by wspólnie zastanowić, się jak najszybciej rozwiązać problem – przekazuje.  

(pik)

 

wstecz

Komentarze (0) Skomentuj