ENS powstał z potrzeby serca i chyba trochę z „egoizmu”. Nasz projekt jest rodzajem manifestu, niezgodą na to, co dziś. Z dr Agnieszką Labus, liderką zespołu projektowego Era Nowej Starości, o najnowszym projekcie rozmawia Małgorzata Lichecka. 
Dla mnie starość kojarzy się z niewidzialnością - giniesz, znikasz ty i twoje dokonania, które stają się nieważne. Często osoby starsze godzą się na to, bo przecież „swoje przeżyły”. Jak to odwrócić?

Ważne, jak postrzegamy siebie i jaki mamy stosunek do naszej starości oraz osób w naszym otoczeniu. Bardzo łatwo o stereotypy, temat tabu trudny do rozważań, przykrywający to, co w starości może być pozytywne. A przecież na tym etapie życia mamy szansę nadać mu nową wartość. Możemy określić się na nowo i, o ile zdrowie pozwala, korzystać z życia. Jeśli jednak jesteśmy z jakiegoś powodu wykluczeni, nigdy nie poczujemy się swobodnie, nawet z samym sobą. Współczesne podejście do projektowania dla starzejącego się społeczeństwa ma swoje odniesienie w nurcie New Aging. Jego prekursorem jest architekt niemieckiego pochodzenia, prowadzący jedną z najbardziej innowacyjnych pracowni architektonicznych na świecie - Mathhias Hollwich. Mówi o zmianie sposobu myślenia: jeśli już emerytura, czy nie lepiej pomyśleć wtedy o założeniu startupu?

Z perspektywy współczesnych seniorów i seniorek brzmi jak science fiction, ale jeśli odniesiemy to do starości Millenialsów, żyjących w kulcie startupów, dużo częściej też wychodzących poza swoją strefę komfortu, niż dziś robią to osoby starsze, pomysł Hollwicha nabiera innego znaczenia. Dlatego Era Nowej Starości ukierunkowana jest na pokolenie dzisiejszych 30-, 40-latków, a nie, jak niektórzy mylnie interpretują, na seniorów i seniorki. Jednak ich doświadczenie i pomoc w identyfikowaniu stereotypów są bezcenne, więc współpraca z nimi to jeden z naszych priorytetów. Wierzę też mocno, że dzięki ENS zyska pokolenie dzisiejszych 60-latków, któremu trudno pogodzić się z określaniem go jako „seniorów”. 

Czym jest dla pani starość? 

Dla mnie? To trzy słowa: wspomnienia - bo myślę, że starość to dobry okres na podsumowanie, więc staram się żyć tak, by mieć co wspominać. Nowość - bo dla mnie to jeszcze coś nowego, nieodkrytego, może i tajemniczego. Ale też nowość rozumiana jako możliwości, jakich wcześniej nie udało mi się doświadczyć, jak ten startup, o którym wspominałam. No i dojrzałość - nie tylko przybędzie mi lat, ale i życiowego doświadczenia. 

Skoro Era Nowej Starości, jak ta nowa starość będzie wyglądała? 

Jeszcze nie wiemy, bo to nowe spojrzenie, nowe podejście do starości, przez pryzmat nowych potrzeb, stylów życia i wymagań. Starość sama w sobie się nie zmieni, ale ma wiele obliczy. Nowa era rozpocznie inne jej postrzeganie przez społeczeństwo, a nasz projekt jest rodzajem manifestu, niezgodą na to, co dziś. Zauważamy wiele stereotypów i nasza wrażliwość nie pozwala tego ignorować. W przyszłości nie chcemy być postrzegani tak, jak sami dziś widzimy osoby starsze, więc ENS powstał z potrzeby serca i chyba trochę „egoizmu”, ale w pozytywnym tego słowa znaczeniu. 

To w Polsce niestandardowy startup, a naszym ostatecznym celem jest strona wraz ze sklepem internetowym, w którym będzie można kupić dobrej jakości produkty z projektami wybitnych i znanych twórców, przekornie zwracających uwagę na stereotypy związane ze starością. Weźmy hasło „w moim wieku nie wypada?”. Od razu kojarzy się z kimś w podeszłym wieku, prawda? A przecież nastolatkowi też pewnych rzeczy nie wypada. Uważamy, że tylko poprzez sztukę dobre, przyciągające wzrok projekty, ściągniemy uwagę pokolenia żyjącego w świecie billboardów, reklam, kubków z napisami. Z drugiej strony ENS ma wymiar społeczny: mamy kampanię, wywiady z wybitnymi profesjonalistami w różnym wieku, prowadzimy rozmowy z samorządami, bo od nich zależą decyzje planistyczne. Planujemy wystawy, warsztaty, konkursy, wiele inicjatyw angażujących społeczeństwo, w szczególności pokolenie Millenialsów, do wyrażania własnego, wolnego od stereotypów zdania na temat postrzegania starości. 

Kula zaprojektowana przez Althamera, a może balkonik do chodzenia? Czy o takie gadżety i designerskie przedmioty chodzi? 

Skupiamy się na przedmiotach codziennego użytku dla 30-, 40-latków. Używając ich, będą budować markę i modę na pozytywne myślenie o starości. Ale nie chcemy nikogo na siłę przekonywać, chcemy dać wybór i zaintrygować. Bliżej nam w sposobie myślenia do kuli Althamera, bo jesteśmy na etapie inicjowania instalacji wielopokoleniowej w ramach projektu Placu Wielopokoleniowego w Lesku. Tę koncepcję architektoniczno-urbanistyczną przygotowała Fundacja Laboratorium Architektury 60+ (LAB 60+), więc manifest w przestrzeni publicznej, zwracający uwagę na wielopokoleniowość nowej starości, jest w sferze naszych zainteresowań.

Czego już dowiedzieli się uczestnicy ENS i jak to zostanie spożytkowane?

Liczy się każda rozmowa, inspiruje nas ona do działań i kreatywnego myślenia.  Chcemy rozwijać dalej siebie, grupę, a przede wszystkim projekt, jesteśmy otwarci na wyzwania, bo wierzymy, że temat stanie się ważny nie tylko dla nas, ale dla całego społeczeństwa.

Agnieszka Labus : 

Doktor nauk technicznych o specjalności planowanie przestrzenne, wykładowca akademicki na wydziale architektury Politechniki Śląskiej. Założycielka i prezes Fundacji Laboratorium Architektury 60+ (LAB 60+), pierwszej w Polsce pracowni zajmującej się innowacyjnym podejściem do planowania i projektowania dla starzejącego się społeczeństwa.

Zespół Era Nowej Starości to: Agata Goleśna, Julia Nikodem, Paulina Konsek, Karolina Jaenchen, Agnieszka Labus, Bartosz Plaza, Anna Piątek, Anna Ławecka, Hanna Gałas, Aleksandra Gajewska, Marta Lichaj - Jędrzejewska.  
 

Integralną częścią projektu są podcasty, które można obejrzeć tu:
   
wstecz

Komentarze (0) Skomentuj