Sto trzy kolizje i trzy wypadki. To bilans zdarzeń drogowych na ul. Częstochowskiej w ostatnich pięciu latach. Mieszkańcy nie czują się tam bezpiecznie i wnioskują o zmiany. Proponują wyłączyć środkowy pas ruchu (są tam trzy) i przez to spowolnić ruch samochodów. Wyłączona nitka stałaby się pasem zieleni i naturalnym azylem na przejściu dla pieszych.
Architekt Wojciech Śnieżek, mieszkaniec sąsiadującej z Częstochowską ul.
Gorzołki, jest jednocześnie właścicielem pracowni projektowej. To on,
po konsultacjach z sąsiadami, przygotował koncepcję przebudowy
Częstochowskiej. Pod wnioskiem, który skierował do jednostek miejskich,
podpisało się ponad sto osób.
Śnieżek
twierdzi, że wszystkie wnioski o wprowadzenie ograniczenia prędkości,
jej kontroli czy zainstalowania w tym rejonie kamer monitoringu były
torpedowane i na dowód pokazuje pisma z ZDM, Głównego Inspektoratu
Transportu Drogowego, Centrum Ratownictwa Gliwice.
- Centrum
ratownictwa odpowiedziało negatywnie, argumentując to wysokimi kosztami
realizacji i możliwością realizacji monitoringu przez... wspólnoty
mieszkaniowe - mówi. - Nasza wspólnota zainwestowała 11 tys. zł w
monitoring obejmujący m.in. niebezpieczne skrzyżowanie. Kuriozum całej
sytuacji polega na tym, że od tego momentu gliwicka policja zwraca się
do nas z prośbą o udostępnianie nagrań z naszych kamer!
Pan
Wojciech uważa, że skutecznym rozwiązaniem problemu będzie ograniczenie
prędkości poprzez odcinkowe zwężenie ulicy i zakaz skrętu w lewo. -
Przepisy i znaki poziome lub pionowe nie zadziałają jak naturalna
bariera w postaci azylu – informuje architekt. - Trzypasmowa jezdnia w
tym rejonie miasta jest uzasadniona, ale tylko do końca Wrocławskiej. Na
Częstochowskiej potrzebowano jej w czasach, gdy Konarskiego była ulicą
ślepą. Po jej udrożnieniu i wprowadzeniu węzła komunikacyjnego do DTŚ
ruch, za rozwidleniem Wrocławskiej, jest w sposób naturalny rozładowany.
Obserwujemy to również w codziennym użytkowaniu - skrajny prawy pas
jest używany tylko przy wjeździe z ul. Konarskiego, w dodatku bardzo
rzadko.
Policja otrzymała już do zaopiniowania nową koncepcję
ruchu na ul. Częstochowskiej. - Projekt jest interesujący, ale nie mamy
jeszcze gotowego stanowiska w tej sprawie. Trwają prace analityczne -
mówi nadkomisarz Marek Słomski, oficer prasowy gliwickiej policji. - Co
do koncepcji zwężenia trójpasmowej ulicy do dwóch pasów – takie
rozwiązanie z pewnością jest przyjazne pieszym. Czujemy się bowiem
bezpieczniej, przechodząc przez jezdnię jednopasmową. Rodzi się jednak
pytanie, jak rozwiązanie wpłynie na przepustowość ruchu, czy nie
spowoduje zatorów, nie sparaliżuje innych ulic. To system naczyń
połączonych. Póki co nie mamy opinii naszych fachowców, zajmujących się
inżynierią ruchu.
Komentarze (0) Skomentuj