Złożył rezygnację, a rada nadzorcza ją przyjęła. Na razie nie wiadomo, kto go zastąpi.


"Nowiny" wielokrotnie pisały o trudnej sytuacji w szpitalu miejskim, apelując do władz miasta o program naprawczy, w tym zmianę prezesa. Władze  uznawały, że jest dobrym zarządcą, pracownicy, wręcz przeciwnie.

W lipcu 2017 roku na wniosek radnych m.in. z komisji zdrowia zwołano specjalną sesję, poświęconą  tym kwestiom, ale skończyła się niczym. Szpital ma ponad 28 milionowy dług, zlikwidowano oddział chirurgii dziecięcej, w innych oddziałach lekarze i pielęgniarki pracują na granicy bezpieczeństwa.
         
wstecz

Komentarze (0) Skomentuj