Nie było niespodzianki. Niepokonana w tym sezonie drużyna Jokera Świecie wygrała na wyjeździe z AZS Politechniki Śląskiej Gliwice 3:0 (25:15, 25:22, 25:21). W drugim i trzecim secie siatkarki z Gliwic miały sporo dobrych momentów, ale po raz kolejny popełniły zbyt dużo prostych błędów, niezdarzających się zawodniczkom ze Świecia.
W poprzednim sezonie Joker wygrał I ligę, ale nie przystąpił do gry w barażach o siatkarską ekstraklasę z przyczyn finansowych i organizacyjnych. 

W klubie zostało aż 10 zawodniczek z tego bardzo udanego sezonu. Nie jest więc zaskoczeniem, że zgrana ekipa miażdży kolejnych rywali i przewodzi w pierwszoligowej stawce. Gospodynie sobotniego meczu liczyły jednak, że każda seria kiedyś musi się skończyć... Przeliczyły się. 

Na początku pierwszego seta gliwiczanki nawiązały walkę z liderkami do wyniku 7: 8. Potem świecianki zaczęły budować przewagę, wygrywając dość pewnie tę część meczu 25:15.

W drugiej odsłonie akademiczki były równorzędnymi rywalkami dla Jokera. Liderki nie potrafiły zbudować solidnej przewagi, lecz cały czas utrzymywały bezpieczny dystans. Ostatecznie wygrały tę partię 25:22.

Na początku trzeciej odsłony grano punkt za punkt, jednak szybko zawodniczki ze Świecia odskoczyły na pięć oczek i przy wyniku 9: 4 trener Wojciech Czapla wykorzystał pierwszą przerwę. W pewnym momencie Joker prowadził już 13:6 i wydawało się, że będzie to szybki set. Tymczasem akademiczki zaczęły odrabiać straty i przy 10:14 na korzyść przyjezdnych trener tej drużyny przerwał grę. Po wznowieniu punkt zdobyły gliwiczanki, ale kolejne wywalczyły już świecianki, przejmując pełną kontrolę nad tą odsłoną i meczem. 

W kulminacyjnym momencie Joker prowadził 20:12. Wtedy na zagrywce stanęła Aleksandra Trojan i udało się odrobić aż pięć oczek. Bardzo dobrze gliwiczanki grały blokiem. Po asie serwisowym Trojan trener gości wykorzystał drugą przerwę. Po wznowieniu gry zawodniczka Jokera, przy ataku, nie trafiła w boisko, ale potem, po bloku gliwiczanek, piłka wylądowała za linią boczną i świecianki odskoczyły znów na cztery oczka (18:22). Pierwszą i drugą piłkę meczową udało się akademiczkom obronić, lecz ostatecznie skończyło się wynikiem 25:21 dla Jokera.

W najbliższą sobotę, 23 listopada, AZS ponownie zagra u siebie. O godz. 17.00 podejmować będzie ostatni w tabeli zespół Grupa Azoty PWSZ Tarnów. 

AZS: Agata Skiba, Angelika Wystel, Oliwia Michalak, Sylwia Pelc, Maria Woźniczka, Aleksandra Trojan, Aleksandra Elko i Karolina Bohdanowicz oraz Joanna Ciesielczyk, Marcelina Karpińska, Patrycja Chrzan, Jagoda Januszkiewicz, Marta Becker, Julia Wałek

wstecz

Komentarze (0) Skomentuj