Są lalki, które służą do przytulania. Inne do zabawy. Niektóre nawet straszą. Ale są też takie, które ratują życie. I nie ma w tym cienia przesady. W cenie jednej można kupić szczepionkę dla dziecka z Afryki. A ta ochroni je przed śmiertelną chorobą.
Licytację niezwykłych lalek prowadzi Szkoła Podstawowa im. Bolesława
Chrobrego w Chechle (gmina Rudziniec).
– Każda z zabawek może uratować przed
śmiercią przynajmniej jedno dziecko. Uzyskane ze sprzedaży pieniądze
zostaną w całości przekazane na szczepienia dzieci w Angoli – wyjaśnia
Regina Wieczorek, dyrektorka szkoły.
Śmierć zbiera obfite żniwo wśród najmłodszych mieszkańców Afryki. Aż 16 proc. angolskich dzieci nie dożywa piątego roku życia, a co trzecie z nich umiera z powodu braku pieniędzy na leczenie. Zagrażają im takie choroby, jak: cholera, odra, polio, gruźlica, żółta febra, czyli te, którym współczesny świat potrafi przeciwdziałać. Najprostszym i najbardziej efektywnym sposobem jest zapobieganie zachorowaniom poprzez szczepienia.
Okazuje się, że do tego, by uratować choć jedno dziecko, wystarczy 10 zł. Tylko tyle kosztuje szczepionka. Taka sama jest cena minimalna każdej z lalek. Maskotki to własnoręczne dzieła uczniów szkoły. Zostały uszyte według szablonu dostarczonego przez inicjatora pomocy – organizację UNICEF.
Laleczka nie jest zwykłą szmacianką. Każda ma swoje imię, kraj, z którego pochodzi, jakieś hobby. Wszystkie te cechy zostały nadane przez dzieci. To uczniowie sami decydowali, jaki kraj reprezentować ma ich laleczka. Od nich też zależało, jaki będzie miała kolor skóry, jaki ubiór i imię. Te podstawowe informacje zbiera „akt urodzenia” dołączony do każdej szmacianki.
Śmierć zbiera obfite żniwo wśród najmłodszych mieszkańców Afryki. Aż 16 proc. angolskich dzieci nie dożywa piątego roku życia, a co trzecie z nich umiera z powodu braku pieniędzy na leczenie. Zagrażają im takie choroby, jak: cholera, odra, polio, gruźlica, żółta febra, czyli te, którym współczesny świat potrafi przeciwdziałać. Najprostszym i najbardziej efektywnym sposobem jest zapobieganie zachorowaniom poprzez szczepienia.
Okazuje się, że do tego, by uratować choć jedno dziecko, wystarczy 10 zł. Tylko tyle kosztuje szczepionka. Taka sama jest cena minimalna każdej z lalek. Maskotki to własnoręczne dzieła uczniów szkoły. Zostały uszyte według szablonu dostarczonego przez inicjatora pomocy – organizację UNICEF.
Laleczka nie jest zwykłą szmacianką. Każda ma swoje imię, kraj, z którego pochodzi, jakieś hobby. Wszystkie te cechy zostały nadane przez dzieci. To uczniowie sami decydowali, jaki kraj reprezentować ma ich laleczka. Od nich też zależało, jaki będzie miała kolor skóry, jaki ubiór i imię. Te podstawowe informacje zbiera „akt urodzenia” dołączony do każdej szmacianki.
Organizatorzy akcji liczą, że uda się pomóc większej
liczbie dzieci dorastających w skrajnej biedzie i koszmarnych warunkach
higienicznych. Dlatego zabawkę można też kupić za większą kwotę. Tylko
od nas, od tego, jak szeroko otworzymy kieszeń i serce, zależy, ilu
dzieciom uda się ocalić życie.
Licytacja zakończy się 10 stycznia 2017 r. Prowadzona jest poprzez fanpage szkoły. Datki można wpłacać na konto Rady Rodziców 02 8457 0008 2011 0074 0456 0001, z dopiskiem „Wszystkie kolory świata” w tytule przelewu.
- Liczy się każda złotówka. Jeśli ktoś nie chce brać udziału w licytacji, może wpłacić dowolną kwotę – zachęca dyrektor Reginek.
Licytacja zakończy się 10 stycznia 2017 r. Prowadzona jest poprzez fanpage szkoły. Datki można wpłacać na konto Rady Rodziców 02 8457 0008 2011 0074 0456 0001, z dopiskiem „Wszystkie kolory świata” w tytule przelewu.
Akcja to część projektu UNICEF „Wszystkie kolory świata”
Komentarze (0) Skomentuj