GTK przegrywało z Legią przez ponad 30 minut, jednak ambitna walka do samego końca pozwoliła im doprowadzić do wyrównania. Matthew Williams w ostatniej sekundzie meczu trafił trójkę, która dała naszej drużynie zwycięstwo 78:75 (19:22, 17:20, 22:20, 20:13). Dla gliwiczan to pierwsza wygrana w sezonie.
GTK przegrało dwa pierwsze mecze i musiało szukać punktów w starciu z silną i niepokonaną dotąd Legią Warszawa. Gliwiczanie bardzo dobrze weszli w to spotkanie - po trafieniach Keyshawna Woodsa oraz Adama Ramstedta prowadzili 8:3. Legia dość szybko jednak doprowadziła do remisu, a potem zdobywała przewagę. Po 10 minutach lepsi byli goście (22:19).

W drugiej kwarcie ta przewaga wzrosła do siedmiu punktów. Gliwiczanie starali się poprawiać wynik, ostatecznie na przerwę w lepszych humorach schodzili jednak goście prowadząc 42:36.

Na początku drugiej połowy Legia utrzymywała sześciopunktową przewagę, ale celne rzuty Robertsa Stumbrisa i Jabarie Hindsa pozwoliły się zbliżyć do przeciwnika na jeden punkt (47:48). Legia odpowiedziała (47:54), a trener GTK Robert Witka poprosił o przerwę na żądanie. Po wznowieniu gry gospodarze ponownie zaczęli odrabiać straty. Trzecia kwarta zakończyła się wygraną GTK 22:20 i choć po 30 minutach Legia prowadziła 62:58 losy spotkania nadal były otwarte.

W ostatniej części meczu nasza drużyna nadal się nie poddawała i ciągle starała się być blisko rywali. W końcówce był remis, lecz ostatnia akcja należała do gospodarzy. W ostatnich sekundach trójkę z rogu trafił Williams i GTK wygrało 78:75, zdobywając pierwszy komplet punktów w tym sezonie.

 GTK: Jabarie Hinds 16 (1x3), Keyshawn Woods 23 (5x3), Roberts Stumbris 10, Filip Put 6, Adam Ramstedt 11 - Matthew Williams 12 (4x3), Daniel Gołębiowski, Aleksander Wiśniewski. Trener Robert Witka.

wstecz

Komentarze (0) Skomentuj