Koszykarze GTK Gliwice rozegrali w poprzednim tygodniu dwa spotkania u siebie. W czwartek przerwali serię trzech porażek i wygrali w Arenie z Kingiem Szczecin 81:72 (19:19, 22:15, 14:19, 26:20). W ten sposób zachowali szanse na udział w turnieju finałowym Pucharu Polski (gra w nim osiem pierwszych drużyn po premierowej rundzie Energa Basket Ligi). 

Aby jednak nie oglądać się na wyniki innych zespołów, musieli wygrać niedzielny derbowy pojedynek z MKS Dąbrowa Górnicza. Awans po raz pierwszy w historii do tych rozgrywek oraz jednocześnie zakończenie I rundy koszykarskiej elity w pierwszej ósemce bez wątpienia można by uznać za dobry wynik i kolejny ważny krok w kierunku realizacji przedsezonowych celów.

Niestety, GTK przegrało pojedynek z lokalnym rywalem 77:84 (18:23, 19:21, 17:13, 23:27) i musi teraz oglądać się na wyniki innych drużyn. W tym tygodniu rozgrywane są jeszcze zaległe mecze, odwołane z uwagi na pandemię.

(san)