Jeszcze w I połowie Tauron GTK toczył równorzędną walkę z WKS-em Śląsk Wrocław. Jednak po przerwie mistrzowie Polski wrzucili kolejny bieg i wyraźnie zdominowali sytuację na parkiecie ostatecznie wygrywając różnicą 20 punktów.

Niezwykle trudne zadanie czekało gliwickich koszykarzy. Do Gliwic zawitał niepokonany w tym sezonie Energa Basket Ligi WKS-em Śląsk Wrocław. W sporcie jednak czasem zdarzają się niespodzianki i na to pewnie liczyli kibice, którzy przyszli w niedzielę do hali gliwickiej Areny. Po pierwszej kwarcie wrocławianie prowadzili różnicą tylko trzech oczek (19:22)., co dawało nadzieję przynajmniej na wyrównany mecz. Gliwiczanie te nadzieje przedłużyli w drugiej kwarcie, którą wprawdzie też przegrali, ale schodzili na przerwę przegrywają różnicą tylko 8 punktów. Po wznowieniu gry goście jednak zaczęli powiększać przewagę. Gliwiczanom tylko momentami udawało się nawiązać wyrównaną walkę z liderem tabeli. Na koniec trzeciej kwarty Śląsk prowadził już 68:53. W czwartej odsłonie zespół Andreja Urlepa systematycznie powiększał przewagę. Zawodnicy Tauron GTK nie mieli pomysłu jak rozbić defensywę rywala. WKS Śląsk ostatecznie wygrał różnicą 20 punktów (9171).
Tauron GTK Gliwice - WKS Śląsk Wrocław 71:91 (19:22, 21:25, 13:21, 18:23)
Tauron GTK: Rowland 20 (1x3), Szlachetka 5 (1x3), Ferguson 5 (1x3), Skifić 10, Murphy 9 - Put 18 (2x3), Maciejak 2, Busz, Palmowski. Trener Maroš Kováčik.
(gm)

wstecz

Komentarze (0) Skomentuj