Koszykarze Śląska Wrocław w 2. kolejce Orlen Basket Ligi pokonali na własnym parkiecie Tauron GTK Gliwice 80:75. To druga porażka naszej drużyny w tym sezonie.

Początek spotkania był wyrównany. Obie ekipy prezentowały bardzo przeciętną skuteczność, ale to gospodarze utrzymywali małą przewagę. Martins Laksa i Terry Henderson sprawiali, że przyjezdni ciągle byli w grze. Po 10 minutach gospodarze prowadzili 21:17 – to niewielka różnica, zważywszy na fakt, że koszykarze GTK rzucali z gry ze skutecznością na poziomie… 31 procent.
Śląsk doskonale wszedł w drugą kwartę. Gliwiczanie szybko popełnili pięć fauli, dzięki czemu gospodarze mieli sporo okazji na punkty po rzutach osobistych. Paweł Turkiewicz poprosił o czas. Na niewiele się to zdało – zawodnicy GTK notowali sporo strat, a Śląsk zdobywał punkty po kontrach. Miejscowi schodził na przerwę prowadząc 45:31.

Po zmianie stron ekipa z Gliwic zabrała się za odrabianie strat i wydawało się, że dogoni Śląsk. Nic jednak z tego. Doskonała końcówka trzeciej kwarty sprawiła, że na 10 minut przed końcem gospodarze prowadzili 62:49.

W ostatnich minutach wrocławianie nie ustrzegli się błędów. Na 80 sekund przed końcową syreną goście zmniejszyli straty do 4 punktów. Gospodarze utrzymali jednak prowadzenie i ostatecznie wygrał 80:75. To pierwsze zwycięstwo wicemistrzów Polski w tym sezonie Orlen Basket Ligi. GTK będzie musiało na triumf poczekać.

Tauron GTK Gliwice: Koby McEwen 19, Joshua Price 17, Łukasz Frąckiewicz 12, Terry Henderson 10, Martins Laksa 7, Kadre Gray 4, Maciej Bender 4, Tomasz Śnieg 2, Aleksander Busz 0, Tomasz Palmowski 0.

wstecz

Komentarze (0) Skomentuj