Koroner w powiecie gliwickim działa od 2018 roku. Od początku powołania ten specjalny lekarz przyjeżdżał na wezwanie policji 43 razy. To dowód dla włodarzy Gliwic: koroner jest konieczny!

O potrzebie tzw. koronera, czyli medyka, który przyjedzie na wezwanie policji, gdy niemożliwe jest ustalenie lekarza pierwszego kontaktu osoby nieżyjącej, piszemy od lat. Owszem, w Gliwicach do zmarłych jeździli lekarze, wzywani ze szpitali lub przychodni (pogotowie do denatów jeździć nie może), ale ci nie zawsze mogli to zrobić od razu, mając na przykład poczekalnię pełną pacjentów. 

Chodzi zaś o stwierdzenie zgonu i wydanie odpowiedniego aktu. Dopóki medyk tego nie zrobi, policja nie może oddać ciała zakładowi pogrzebowemu. W przypadku, gdy lekarz nie może przyjechać, mundurowi muszą więc przy zmarłym czuwać, czasem nawet po kilka godzin! 

Ponieważ państwo problemu nie reguluje nową ustawą, wiele gmin wzięło sprawy w swoje ręce. I tak Rybnik lub Będzin mają koronera od lat. 

Dwa lata temu powołało go nawet gliwickie starostwo powiatowe. Zrobiono to ze względu na szacunek do osoby zmarłej, a także, by ułatwić pracę funkcjonariuszy. Jednak samorząd Gliwic od wydania odpowiedniej decyzji się wzbraniał, tłumacząc, że to zadanie państwa.

Problem postanowił rozwiązać urzędujący niedawno Janusz Moszyński, pełniący obowiązki prezydenta miasta. Mamy nadzieję, że nowy prezydent Adam Neumann doprowadzi sprawę do końca.

A jak koroner działał do tej pory w powiecie gliwickim? 

Jak informuje Romana Gozdek, rzeczniczka starostwa powiatowego, od podpisania umowy z koronerem, czyli od 29 sierpnia 2018 r., lekarza wzywano 43 razy. 

W 2018  w Knurowie (siedem przypadków), Smolnicy, Paniówkach i Żernicy  (po jednym wezwaniu). Natomiast w 2019 koroner jeździł do Knurowa (18), Pyskowic (sześć), Niewieszy (dwa) oraz Rudzińca, Toszka, Leboszowic, Sośnicowic, Gierałtowic, Wilczy i Chudowa (po jednym przypadku).

Nie ma tu znaczenia miejsce znalezienia zwłok – może to być ulica lub mieszkanie; muszą być jednak spełnione wszystkie inne warunki dotyczące konieczności stwierdzenia zgonu właśnie przez koronera.

(sława)

FOTO Zdzisław Daniec
wstecz

Komentarze (0) Skomentuj