W Koziegłowach rozegrano mistrzostwa Polski w kolarskich przełajach. Gospodarze przygotowali niezwykle trudną trasę oraz świetną oprawę imprezy. Zawodnicy, których naliczyliśmy grubo ponad pół tysiąca, postarali się z kolei o fantastyczne widowisko.
   
Zacięta walka trwała od startu do mety, a jej dramaturgię podkręcały liczne przeszkody usytuowane na trasie, która nie dopuszczała przypadkowych rozstrzygnięć. Pogoda też swoje dorzuciła, było zimno i bardzo wietrznie.

Od pierwszych sobotnich wyścigów gliwiczanie mieli powody do zadowolenia. W mastersach czwarty zawodnik mistrzostw Europy 2017, Andrzej Misina, wywalczył srebrny medal, Paweł Baron w swej grupie był 13. W wyścigu żaków nasi najmłodsi zajęli miejsca: Krzysztof Szewc 10., Kacper Misiak 15. i Daniel Sójka 16. W rywalizacji młodzików mieliśmy swojego faworyta do tytułu. Michał Waloszek w ostatnich wyścigach prezentował równą wysoką formę i był jednym z dwóch pretendentów do zwycięstwa. Pokonał 50 rywali, ale jeden okazał się lepszy i Michał musiał zadowolić się drugim stopniem podium. Bartosz Marut był 25., Mikołaj Skrzydło 29. i Krzysztof Pytlik 41.

W niedzielnych zmaganiach rywalizowali juniorzy i elita mężczyzn. Również w tych wyścigach gliwiczanie liczyli na sukces i medal. Potwierdziło się, że są dobrze przygotowani i, jak w całym sezonie, zdolni do walki o najwyższe cele, ale tym razem to defekt albo nieoczekiwana wywrotka pokrzyżowały ambitne plany i nadzieje młodych kolarzy. W wyścigu juniorów młodszych poobijany Kacper Wawrzacz był 11., Adam Suliga 17., a Jurek Legaszewski 23. W juniorach solidnie pojechał Antoni Olszar, jednak starczyło tego na 13. miejsce. W młodzieżowcach nie wyszedł start etatowemu reprezentantowi kraju Dawidowi Jonie i skończyło się na piątej lokacie.

Zawody w Koziegłowach były zarazem finałem Orlen Pucharu Polski i zakończyły krajowy sezon wyścigów przełajowych, dodajmy - udany dla zawodników Grupy Kolarskiej Gliwice.
wstecz

Komentarze (0) Skomentuj