Energiczna i empatyczna. Nieustępliwie uczciwa. Stale poszukująca wiedzy i z pasją angażująca się w nowe projekty. Pomysłowa, silna, wytrwała i wrażliwa. Pozytywnie nastawiona do ludzi, szybko nawiązuje relacje, zawsze uśmiechnięta.
Od urodzenia mieszka w Gliwicach. Dorastała na dzisiejszym osiedlu Wojska Polskiego. - Fantastyczne dzieciństwo – puentuje. - Osiedlowe „gangi”, szalone zabawy na podwórku aż po zmrok, przerywane krzykiem mamy z balkonu – „Agata, do domu!”.
Jej młodzieńczą wrażliwość budowała społeczna praca w schronisku dla zwierząt, które dawniej znajdowało się po sąsiedzku, w miejscu gdzie dziś stoi Centrum Handlowe Arena. - Spędzałam tam każdą wolną chwilę – opowiada. - Wyprowadzałam psy na spacer, sprzątałam kojce, opiekowałam się zwierzakami.
Miłość do czworonogów spowodowała, że chciała zostać weterynarzem i po podstawówce wybrała klasę o profilu biologiczno-chemicznym w LO nr 2. - Wspaniały czas kreujący moją tożsamość – wspomina. - Przyjaźnie z liceum pozostały ze mną do dziś.
Swoich dziecięcych marzeń nie zrealizowała. Zadecydował pragmatyzm rodziców, którzy namówili córkę do studiowania zarządzania i marketingu na Politechnice Śląskiej. W trakcie nauki wyjechała na rok do USA. Chciała szlifować język i uzbierać trochę pieniędzy. Pierwsze się udało, drugie niekoniecznie. - Wszystko co zarobiłam wydałam na koncerty i zakup płyt – śmieje się. -
Uliczna, bostońska muzyka pochłonęła mnie bez reszty i pewnie zadecydowała o tym co dzisiaj robię.
Powrót do kraju wywrócił jej życie do góry nogami. No ostatnim roku (!) zrezygnowała z zarządzania i marketingu, przeniosła się na filologię angielską łącząc naukę z pracą w edukacji. W międzyczasie założyła rodzinę.
- Przez 10 lat uczyłam angielskiego w małej wiejskiej szkole w Kozłowie w gminie Sośnicowice - mówi. - W 2017 r. podjęłam niełatwą decyzję o porzuceniu pracy w szkolnictwie, którą szczerze kochałam, i wróciłam do marketingu. Praca w EMT-Systems, centrum szkoleń inżynierskich, daje mi ogromną satysfakcję. Znalazła się tam grupa ludzi z prezesem Grzegorzem Wszołkiem na czele, którzy myślą podobnie jak ja.
EMT-Systems od kilku lat wynajmuje pomieszczenia dawnej kopalnianej Cechowni w Nowych Gliwicach, prowadząc tam nie tylko szkolenia, ale tworząc w tej ogromnej przestrzeni (8,5 tys. m kw.) miejsce przyjazne ludziom również spoza firmy. - Popołudniami i w weekendy własnymi siłami organizujemy tam koncerty z udziałem artystów z całego świata, wystawy i inne wydarzenia skierowane do mieszkańców - wylicza. - Aby można było zaprosić publiczność konieczne były inwestycje. Zamontowaliśmy w holu scenę, profesjonalne nagłośnienie i oświetlenie, powstała galeria sztuki. Niedawno otworzyliśmy w Cechowni ogólnodostępną restaurację. Powstało stowarzyszenie Nowa Cechownia. Mam przyjemność koordynować te wszystkie działania.
Wolnych chwil ma jak na lekarstwo, a najlepiej wypoczywa na festiwalach, łącząc muzykę ze zwiedzaniem Europy. Jest też wierną kibicką piłkarskiej drużyny Piasta Gliwice oraz fanką Premier League.
Poznajcie ulubione miejsca w Gliwicach Agaty Rakotny, animatorki kultury, promotorki muzyki, inicjatorki przedsięwzięć charytatywnych.
Komentarze (1) Skomentuj
Agatka! <3