W maju i czerwcu prowadzone są pomiary, które pozwolą ustalić zagrożenie hałasem, jaki generuje ruch samochodowy z wiaduktu nad zbiornikiem Moczury w ciągu autostrady A1 w Knurowie.
Na uciążliwość akustyczną wokół wiaduktu narażeni są szczególnie mieszkańcy osiedla Farskie Pola. Pomiary, zlecone przez katowicki oddział Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad, wykonuje  firma Ekkom z Krakowa.

Zaplanowano je w okresie 21 maja – 22 czerwca w dni powszednie, gdy ruch jest największy, a autostradą porusza się  wiele TIR-ów. Badania prowadzone są z pomocą specjalistycznej aparatury, rodzaju mikrofonów, z których część umieszczona jest na długich wysięgnikach. Prace wstrzymuje się w okresie burz i ulewnych deszczy, bo te czynniki atmosferyczne wpływają na wyniki. W razie  niesprzyjającej aury badania przeciągną się. 

- Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad dotrzymuje wcześniejszych deklaracji – podkreśla wicestarosta powiatu gliwickiego Ewa Jurczyga. – Sprawą zajęliśmy się w sierpniu 2016 roku z inicjatywy Andrzeja Porady, radnego z Knurowa. Co prawda nie leży ona w kompetencjach powiatu, ale zdecydowaliśmy się pomóc mieszkańcom. Po interwencjach, które podjęłam wspólnie z posłem Piotrem Pyzikiem oraz radnym Sejmiku Województwa Śląskiego Krystianem Kiełbasą, sprawa ruszyła z miejsca.

W kwietniu ub. roku minister środowiska wydał decyzję, która nakłada konkretne zobowiązania na zarządcę tego odcinka A1. Mając na uwadze złożoność problemu, określił termin wykonania przeglądu ekologicznego hałaśliwego wiaduktu na 30 września 2018.

Wiosną katowicki oddział GDDKiA wyłonił wykonawcę badań. Termin wykonania opracowania wyznaczono na 31 lipca. Po zapoznaniu się z jego wynikami GDDKiA określi technologię  ograniczenia hałasu, co będzie podstawą do realizacji dalszych prac.

- O ustaleniach przeglądu oraz wybranej koncepcji rozwiązania problemu poinformujemy, gdy tylko zostaną one przyjęte przez GDDKiA – informuje Jurczyga.

(pik)
wstecz

Komentarze (0) Skomentuj