Coraz chętniej i częściej odwiedzamy ciekawe restauracje gwarantujące nam pozytywne kulinarne doświadczenia kuchni świata, a z drugiej – rosnące tempo życia sprawia, że często sięgamy po usługi gastronomiczne, które dają nam dostęp do smacznych dań na wynos.   
Z Rafałem Głowackim – menedżerem  gastronomii w Arena Gliwice i konceptu SzamArena rozmawia Andrzej Sługocki
Z powodu pandemii Arena Gliwice od roku nie organizuje spektakularnych wydarzeń. Kiedy one się odbywały potrafiliście w jednej chwili karmić nawet  kilka tysięcy osób! 
Jeśli się dobrze wszystko przygotuje, zaplanuje i zatrudnia doświadczony personel to wydanie posiłków w czasie kilkugodzinnej imprezy przebiega sprawnie i całkowicie zadowala klienta.  Jest uzupełnieniem znakomicie spędzonego czasu w Arenie.

Jak to wygląda od kuchni? 
Wydarzenie poprzedzają wielogodzinne spotkania produkcyjne. Planujemy wszystko w najmniejszych szczegółach. Ważna jest logistyka i odprawy z zespołem obsługującym gastronomie. Zamówienie towaru (zwykle kilka ton  jedzenia i tysiące litrów napojów) odbywa się kilka dni wcześniej, potem trzeba go rozmieścić w różnych miejscach Areny.

Mówi się, że przyszłością gastronomii jest wymyślony kilka lat wcześniej koncept dark kitchen. Co to takiego?
To wspólna przestrzeń wykorzystywana przez kilka restauracji tzw. multikuchni do przygotowywania i dystrybucji zamówień online. Nasze apetyty na to co jemy, jak jemy i gdzie jemy, rosną. Z jednej strony coraz chętniej i częściej odwiedzamy ciekawe restauracje, gwarantujące nam pozytywne kulinarne doświadczenia, a z drugiej – rosnące tempo życia sprawia, że często sięgamy po usługi gastronomiczne, które dają nam dostęp do smacznych posiłków na wynos. Chodzi również o to, aby w jednej dostawie otrzymać dania z różnych kuchni świata.

Wczasach pandemicznych koncept idealnie wpisuje się w arenową rzeczywistość. 
Sprzęt i możliwości produkcyjne, które mamy pozwalają je wykorzystywać nie tylko w czasie eventów. Obserwujemy rozwój trendu dark kitchen,  dlatego już wystartowaliśmy z realizacją własnego pomysłu,  autorskiego konceptu SzamArena. Poza chcemy aby ten koncept został z nami także po pandemii, podczas imprez, wpisując się w oczekiwania klientów pragnących spożywać w Arenie rozmaite posiłki, nie tylko hot dogi i zapiekanki.

Póki co jedzenie z Areny na wynos?
Tak, działamy już w tym obszarze drugi miesiąc. Wysokiej jakości domowa włoska pizza, rzemieślnicze hamburgery bazujące na doświadczeniach kuchni amerykańskiej, a także zapiekanki z których słynęliśmy podczas imprez i bardzo modne teraz zdrowe kiszonki kimchi. Polacy to uwielbiają i w przypadku jedzenia z dowozem, stawiają właśnie na te potrawy. Menu SzamAreny opiera się właśnie na tych daniach.

Minimalny koszt zamówienia to 50 zł. Dlaczego? 
Koncept skupia się wokół jedzenia na rozmaite wydarzenia, nawet te domowe, ale większe niż kolacja we dwoje. Menu opiera się na daniach przygotowanych na zasadzie boksów, dedykowanych różnego rodzajom piątkowo-sobotnim imprezom okolicznościowym i spontanicznym.  SzamArena nie chce być konkurencją, w ścisłym tego słowa znaczeniu, dla znanych lokali z centrum miasta. Zamiast tego ma wypełnić lukę na gliwickim rynku gastronomicznym, kiedy tworzy się tzw. wąskie gardło w weekendowe wieczory, gdy na dostawę trzeba czekać 1,5 czy nawet 2 godziny. U nas jest szybko, smacznie i konkurencyjnie cenowo. Żeby złożyć zamówienia w SzamArenie wystarczy wejść, na stronę internetową: arenagliwice.com

Jakie innowacje i trendy żywieniowe na ten rok w gastronomii ​?
Systematyczne ograniczanie lub eliminowanie z menu mięsa. Wegetarianizm i weganizm i flexitarianizm. Ten ostatni trend polega na stosowaniu na co dzień zasad diety wegetariańskiej, opartej głównie o produkty pochodzenia roślinnego i sporadycznym spożywaniu mięsa. Staramy się jeść coraz lepsze, zdrowsze i bardziej urozmaicone posiłki. W naszej SzamArenie można zamówić wysokiej jakości burgery warzywne z autorskim sosem. Poza tym Polacy zaczęli żywić się funkcjonalnie. W ten nurt wpisuje się  tzw. dieta pudełkowa z dostawą do domu i biur. To zwykle kilkanaście rodzajów programów dietetycznych, w kilku rożnych wariantach kalorycznych. Są wersje dla mięsożerców, wegetarian i wegan oraz dla dzieci. Ci, którzy nie mogą jeść glutenu, laktozy lub cierpią na zespół jelita drażliwego również znajdą odpowiedni program dietetyczny.

Rafał Głowacki
Lat 48. Od ponad 20 lat związany z branżą gastronomiczną. Zaczynał swoją karierę w firmie Pepsico Restaurants zarządzając m.in. restauracją KFC Zodiak w Warszawie. Następnie związany z branżą sieci multipleksów Silver Screen oraz Multikino na stanowisku dyrektora operacyjnego. W latach 2010-2018 odpowiadał za rozwój usług gastronomicznych dla stref publicznych, VIP, bankietów i konferencji na Stadionie Narodowym. W firmie Sodexo Polska pracował na stanowisku dyrektora usług Prestige i zarządzał siecią restauracji w budynkach biur takich firm jak TVN, Citibank, PKO BP, NBP, Orlen. Absolwent technikum gastronomicznego, a następnie Uniwersytetu Warszawskiego (jest magistrem stosowanych nauk społecznych). Od dwóch lat związany z Areną Gliwice, gdzie jest menedżerem obszaru gastronomii.
wstecz

Komentarze (0) Skomentuj